Robben był gościem "FC Bayern Podcast", w którym opowiedział o niedawnym problemie. Holender przyznał, że jego małżonka mocno odczuła obecność COVID-19 w swoim organizmie.
- Wirus już za nami. Moja żona uzyskała pozytywny wynik testu. Na szczęście wyzdrowiała, ale to nie było miłe. Najgorszy był ucisk na jej klatce piersiowej, miała problemy z oddychaniem - przyznał Arjen Robben.
Po wykryciu koronawirusa u Bernadien Robben cała rodzina piłkarza (dwóch synów i córka) została poddana przymusowej kwarantannie. - O dziwo ja i moje dzieci otrzymaliśmy negatywny wynik testu, ale być może mieliśmy go wcześniej i nawet tego nie zauważyliśmy - zdradził piłkarz.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Radosław Majdan szczerze o obniżkach pensji dla piłkarzy. "Sportowcy nie mają wyjścia. Kluby przestały zarabiać"
Robben przyznał, że w trakcie pobytu w domu w codziennych czynnościach pomagali mu przyjaciele, m.in. przy robieniu zakupów. Były reprezentant Holandii przestrzega innych przed lekceważeniem koronawirusa. - Na początku ludzie nie brali tego na poważnie, ale mam nadzieję, że wszyscy zmienią teraz nastawienie - dodał.
Robben karierę piłkarską zakończył w lipcu 2019 roku. W latach 2013-2017 był reprezentantem kraju i zdobył z kadrą srebrny i brązowy medal mistrzostw świata.
Czytaj także:
Bundesliga. Specjalne środki bezpieczeństwa na treningu Bayernu Monachium. "Nie mamy kontaktu między sobą"
Bundesliga. Bayern Monachium czeka wietrzenie szatni. Klub robi miejsce na nowe gwiazdy