Transfery. Manchester United chce Harry'ego Kane'a. W grze wielkie pieniądze

Getty Images /  Richard Heathcote / Na zdjęciu: Harry Kane
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Harry Kane

Manchester United jest mocno zainteresowany transferem Harry'ego Kane'a z Tottenhamu Hotspur. Jednym z problemów mogą okazać się jednak pieniądze.

Klubowa przyszłość Harry'ego Kane'a stoi pod znakiem zapytania. Wiele wskazuje na to, że reprezentant Anglii tego lata może opuścić swój obecny klub i nawiązać współpracę z nowym pracodawcą. Kim? Z medialnych doniesień wynika, że w kolejce ustawiły się m.in. Real Madryt i Manchester United.

Nowy klub Kane'a będzie musiał jednak sporo za niego zapłacić. Jak opisuje "Daily Mail", Tottenham Hotspur zgodzi się na transfer swojej gwiazdy, jeśli zainteresowany nim zespół wyłoży na stół 200 mln funtów. To pierwsza z przeszkód przy ew. transferze Kane'a.

"Manchester United szuka talizmanu, który doprowadziłby organizację do czasów dawnej chwały. Ale czy klub jest tak zdesperowany, by zapłacić za nowego piłkarza 200 mln funtów Biorąc pod uwagę kryzys, w jakim znajduje się obecnie futbol, to duże ryzyko" - opisują dziennikarze "Sky Sports".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: lata lecą, a Tomasz Kuszczak wciąż imponuje formą. Potrafiłbyś tak zrobić?

Kolejne bariery przy transferze Kane'a: umiejętności negocjacyjne prezesa Tottenhamu, kryzys spowodowany pandemią koronawirusa czy ogromna pensja Kane'a. Jeśli chodzi o ostatni punkt: Kane na mocy umowy podpisanej latem 2018 roku kasuje 200 tys. funtów tygodniowo. Dodatkowo, jeśli jest w dobrej formie strzeleckiej i zdobywa bramki, jego wynagrodzenie zwiększa się do blisko 300 tys. funtów.

Jeśli Kane chciałby przenieść się do Manchesteru United, tu pojawia się jeszcze jeden problem. Tottenham nie zamierza bowiem sprzedawać swojej gwiazdy do jednego z ligowych rywali.

"Tottenham nie sprzeda Harry'ego Kane'a ani do Manchesteru United, ani do jakiegokolwiek innego klubu w Premier League" - donosi "Sky Sports".

Zobacz też:
David Beckham zaskoczył kibica chorego na raka. Odwiedził go w domu
Premier League. Juergen Klopp dba o dyscyplinę. Kary za spóźnienia na internetowe treningi

Komentarze (1)
avatar
jaz0n
15.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez żartów :-))))