Premier League chce zakończyć sezon przed 30 czerwca. Możliwe poszerzenie ligi

Getty Images / Christopher Lee / Na zdjęciu: Christian Pulisic (Chelsea) i Nathaniel Chalobah (Watford)
Getty Images / Christopher Lee / Na zdjęciu: Christian Pulisic (Chelsea) i Nathaniel Chalobah (Watford)

Obecny sezon Premier League może zostać dokończony, ale raczej nie potrwa dłużej niż do 30 czerwca. Kluby chcą uniknąć problemów proceduralnych, dlatego władze ligi rozważają nawet jej poszerzenie.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek odbędzie się spotkanie, na którym mogą zapaść pierwsze konkretne decyzje. Sytuacja w Wielkiej Brytanii jest trudna, bo potwierdzono tam już 99,5 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. Dlatego wznowienie zmagań w maju wydaje się teraz mało prawdopodobne.

Jak podaje "BBC", Premier League chciałaby dograć sezon do 30 czerwca, by uniknąć kłopotów kontraktowych i nie tylko. Latem wygasają m.in. umowy Williana z Chelsea i Jana Vertonghena z Tottenhamem. To nie koniec. Od 1 lipca nowych dostawców sprzętu sportowego mają mieć Liverpool, Watford i Newcastle United. Gdyby sezon 2019/2020 trwał dłużej niż do połowy roku, kluby te będą mieć niemały problem.

Dlatego w Anglii postuluje się, by bez względu na wszystko obecna edycja zakończyła się do 30 czerwca. Nie będzie to łatwe, bo trzeba rozegrać jeszcze dziewięć pełnych kolejek, a Manchester City, Sheffield United, Arsenal i Aston Villa mają dodatkowo po jednym spotkaniu zaległym.

ZOBACZ WIDEO: Zakażony koronawirusem sportowiec ostrzega chorych. "To rozwala psychikę"

Rozważane są też opcje awaryjne na wypadek, gdyby rozgrywki nie zostały dokończone. Jedna z nich to poszerzenie Premier League do 22 zespołów. Taki model zakłada, że w obecnym sezonie nie byłoby spadków, a awans uzyskałyby Leeds United (w jego barwach gra Mateusz Klich) oraz West Bromwich Albion (Kamila Grosickiego), które zajmują aktualnie dwie pierwsze lokaty w The Championship.

Obecność w Premier League aż 22 ekip sprawiłaby, że następny sezon liczyłby 42 kolejki, co dałoby więcej meczów telewizyjnych. Ta nadwyżka pozwoliłaby pokryć ewentualne straty z aktualnych rozgrywek, gdyby nie zostały one dokończone.

W piątek decyzji ostatecznych nie należy się raczej spodziewać, zwłaszcza że UEFA naciska na poszczególne federacje, by te się nie spieszyły.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Piłkarze Lecha Poznań mają wolne. Część obcokrajowców wyjechała z Polski
Przyjechali na mecz autami i zepsuli święto. Adam Nawałka ograny, kibice Górnika Zabrze poszli do domu zamiast na fetę

Komentarze (0)