Szczegółowy plan wznowienia sezonu PKO Ekstraklasa pojawił się w mediach tuż przed weekendem. Niewykluczone, że na dniach kluby wznowią treningi z zachowaniem dystansu między pracownikami. Z kolei na 4 maja zaplanowane są wstępnie testy na obecność koronawirusa we wszystkich ekipach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, na przełomie maja i czerwca może dojść do wznowienia rozgrywek (o szczegółowym planie pisaliśmy dokładnie TUTAJ).
Części klubom nie podoba się jednak sposób przedstawienia planu. Jarosław Królewski z Wisły Kraków mówi, że nie wszystko zostało dokładnie opracowane i przedyskutowane z przedstawicielami Ekstraklasy. - Jest wiele pytań bez odpowiedzi. Z jednej strony w wywiadzie mamy informacje, że wszystko jest gotowe, z drugiej w tym samym wywiadzie dowiadujemy, się, że kluby dopiero będą zgłaszać uwagi - mówił na łamach "Przeglądu Sportowego" (więcej TUTAJ).
Okazuje się, że podczas wideokonferencji padały też uwagi ze strony innych klubów. - Z dyskusji da się wyczuć, które kluby niekoniecznie chcą powrotu rozgrywek. Takie nastawienie da się wyczuć choćby w Wiśle Kraków, Piaście Gliwice, Zagłębiu Lubin czy ŁKS-u Łódź. Niektórzy narzekają, że dowiadują się dopiero teraz - takie słowa jednego z działaczy przytacza dziennikarz Mateusz Miga z "TVP Sport".
W niedzielę kluby mają otrzymać e-maile z informacjami na temat planu dalszego postępowania.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Trudna sytuacja finansowa polskich klubów. Wznowienie rozgrywek rozwiąże sporo problemów