"Ludzie leżą na szpitalnych podłogach". Były piłkarz Wisły Kraków pomaga Haiti

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Wilde-Donald Guerrier
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Wilde-Donald Guerrier

Donald Guerrier boi się o to, jak Haiti poradzi sobie z pandemią koronawirusa. - Wysyłam co mogę. Maski, przedmioty do dezynfekcji... - mówi.

Haitańczyk Donald Guerrier występował w Wiśle Kraków w latach 2013-16. W tym sezonie jest zawodnikiem azerskiego Neftczi Baku. W rozmowie z "Super Expressem" 31-letni pomocnik wyraził zaniepokojenie sytuacją w swojej ojczyźnie w dobie pandemii koronawirusa.

Do niedzieli w Haiti stwierdzono oficjalnie 44 przypadki zachorowań na COVID-19, ale zdaniem Guerriera jest kilkaset przypadków i będzie tylko gorzej.

- Bo ludzie w moim kraju nie słuchają porad, nie stosują się do zaleceń. Jest problem z edukacją, taką bazową. Na nieco ponad 10 milionów ludzi, 8 milionów może mieć problem z odebraniem rządowych zaleceń, bo… nie mają jak ich odebrać. Bo nie mają w domu radia czy TV - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. PKO Ekstraklasa ma plan na powrót do grania! "Liga może zakończyć się 19 lipca"

Reprezentant Haiti włączył się w walkę z pandemią. Postanowił ufundować 20 tysięcy łóżek dla szpitali w różnych częściach kraju. Brak łóżek w tej chwili jest największą bolączką w państwie Ameryki Środkowej.

- Zdarza się, że ludzie, zamiast na łóżkach, leżą na szpitalnych podłogach, korytarzach. I teraz wyobraź sobie, że jesteś chory, nie ruszasz się za bardzo. No to nawet leżąc w łóżku cały dzień wszystko zaczyna cię boleć. A co dopiero gdy leżysz na podłodze? - dodał.

Fundacja, którą założył były gracz Białej Gwiazdy, będzie zbierać środki na pomoc szpitalom w 10 departamentach Haiti. - Oczywiście, to nie tylko łóżka. Wysyłam co mogę. Maski, przedmioty do dezynfekcji... - podsumował Guerrier.

Zobacz:
Koronawirus. Serie A. Piękny gest piłkarzy AS Roma. Zrzekli się pensji i zapłacą pracownikom klubu
Kontrowersyjne nagranie z udziałem Cristiano Ronaldo. Mimo pandemii, wziął udział w przyjęciu urodzinowym

Komentarze (0)