Koronawirus. Niespodziewana decyzja rządu w Holandii. Bez sportu aż do września!
Rząd Holandii postanowił nie czekać na rozwój wypadków. Już teraz zakazał aż do 1 września organizacji jakichkolwiek profesjonalnych zawodów sportowych. I to niezależnie, czy z widownią, czy bez.
To efekt decyzji holenderskiego rządu. Postanowiono o odwołaniu aż do 1.09.2020 profesjonalnej rywalizacji sportowej. Zarówno tej z kibicami, jak i bez. To pierwsza tak dalekosiężna decyzja w Europie.
Władze holenderskiej piłki - podobnie jak w Niemczech, Hiszpanii czy Polsce (TUTAJ więcej szczegółów o powrocie PKO Ekstraklasy >>) - przygotowywały plan powrotu na boiska. Z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa: bez kibiców, z testami wśród piłkarzy, z odkażaniem boisk, budynków klubowych, itd. Działacze mieli nadzieję, że będzie można dokończyć przerwany sezon 2019/20.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Trudna sytuacja finansowa polskich klubów. Wznowienie rozgrywek rozwiąże sporo problemówNic z tego. Holenderscy politycy zdecydowali inaczej. - Wiem, że wielu to trudno zaakceptować, ale nie możemy inaczej - powiedział na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej premier (piastuje tę funkcję od 2010 roku) Holandii, Mark Rutte. - Nie możemy dopuścić do meczów bez publiczności, bo musielibyśmy zaangażować w to zbyt wielu policjantów. A policjanci mają teraz inne sprawy na głowie.
Liga holenderska rozegrała niepełne 26 kolejek (z 38). Sytuacja jest o tyle zagmatwana, że na czele są dwa zespoły o jednakowej liczbie punktów: Ajax Amsterdam i AZ Alkmaar. Nie jest również rozstrzygnięta kwestia spadku. W strefie spadkowej jest dość ciasno. Kto zostanie mistrzem? Kto zagra w europejskich pucharach? Władze miejscowej piłki mają ciężki orzech do zgryzienia.
Ciekawe też, jak zareaguje UEFA. Co prawda wedle najnowszych przecieków (TUTAJ szczegóły >>) władze europejskiej piłki nie będą naciskały na zakończenie sezonu w każdym kraju, ale już oczekują wytypowania zespołów, które wezmą udział w przyszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów i Ligi Europy.