Rozgrywki piłkarskie w Polsce zostały zawieszone 13 marca. PZPN i Ekstraklasa SA pracują nad planem wznowienia sezonu. Najnowsze założenia mówią, że piłkarze wrócą na boiska w środę 27 maja - tego dnia mają zostać rozegrane spotkania Pucharu Polski. Dwa dni później mają ruszyć PKO Ekstraklasa, Fortuna I liga i II liga. Więcej TUTAJ.
To wciąż robocze terminy, które nie zostały jeszcze oficjalnie zatwierdzone. Podczas wtorkowej sesji z internautami w formacie Q&A premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że chce, by sport wrócił tak szybko jak to możliwe.
- Będziemy chcieli wypracować z naszymi partnerami w PZPN, Ekstraklasie i innych związkach sportowych wypracować takie zasady, żeby w najbliższym czasie mogły odbywać się rozgrywki - przyznał szef rządu.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Trudna sytuacja finansowa polskich klubów. Wznowienie rozgrywek rozwiąże sporo problemów
- W pierwszej kolejności chciałbym, żeby zwłaszcza Ekstraklasa wróciła do rozgrywek. Wiem, że Bundesliga w maju chce wrócić do rozgrywek, inne ligi również o tym rozmawiają. Chcemy czerpać z najlepszych praktyk, uczyć się od tych, którzy analizują to na najróżniejsze sposoby - dodał Morawiecki.
Na pytanie o to, kiedy kibice będą mogli wrócić na trybuny, premier odparł: - Mamy na względzie ograniczenia sanitarne, bo one są kluczowe, więc będą na pewno brane pod uwagę przy ostatecznych decyzjach. Mam nadzieję, że będziemy mogli je zakomunikować w dwóch najbliższych tygodniach.
Na razie jedynym europejskim krajem, w którym mimo epidemii prowadzone są rozgrywki sportowe, jest Białoruś. Więcej o sytuacji naszych wschodnich sąsiadów TUTAJ i TUTAJ.