Stwierdzono, że Marquez oszukał swojego byłego partnera biznesowego, przekonując go, że Iker Casillas zamierza dołączyć do zespołu z ligi MLS. W związku z tym, prowizja z tego transferu miała trafić na konto agencji Mallorca Viva SL.
Firma zapłaciła więc Marquezowi ponad 9 tysięcy euro za udział w negocjacjach, ale wspomniana prowizja nie mogła wpłynąć na konto agencji, gdyż Marquez zwrócił się do menedżera Casillasa, Carlo Cutropii, by negocjować przejście bramkarza do FC Porto.
Sąd uznał Marqueza za winnego oszustwa i skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 2166 euro.
Casillas spędził w FC Porto cztery sezony i zdobył mistrzostwo oraz Superpuchar Portugalii. W 2019 roku na jednym z treningów dostał zawału serca i jego życie było zagrożone. Po pewnym czasie wrócił do treningów. W lutym 2020 roku zdecydował się oficjalnie zakończyć karierę.
Czytaj także:
Właściciel Sampdorii jest zaniepokojony. "Co będzie, jeśli ktoś się zakazi?"
SC Cambuur pozbawione awansu. "Największa hańba w historii holenderskiego sportu"
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Klich ma plan na życie po karierze piłkarskiej? "Chętnie bym w to wszedł!"