Transfery. Media: Michał Karbownik na celowniku Tottehnamu! Wielkie pieniądze na stole

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Karbownik za czasów gry w Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Karbownik za czasów gry w Legii Warszawa

Tottenham Hotspur dołączą do listy klubów, które chcą pozyskać Michała Karbownika z Legii Warszawa. "The Mirror" informuje, że Anglicy są gotowi zapłacić za 19-letniego zawodnika aż... 10 milionów funtów!

- Legia Warszawa dyktuje cenę za Michała Karbownika. Ale mogę powiedzieć, że 7 mln euro to za mało za tego zawodnika - mówił ostatnio Mariusz Piekarski, menedżer piłkarza, wokół którego w ostatnich tygodniach zrobiło się bardzo gorąco.

19-letnim zawodnikiem Legii interesują się hiszpańskie kluby: Sevilla FC czy Real Betis. Teraz do grona zainteresowanych dołączył gigant z Anglii: Tottenham Hotspur.

"Tottenham jest zainteresowany podpisaniem kontraktu z obrońcą Legii Warszawa" - informuje "The Mirror".

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"

Serwis donosi, że Anglicy są gotowi zapłacić za 19-letniego piłkarza aż 10 milionów funtów. Przedstawiciele Tottenhamu oglądali już w akcji Michała Karbownika, którego trener Aleksandar Vuković ustawia na pozycji lewego obrońcy. Uniwersalny zawodnik może także zagrać w środku pomocy.

Karbownik to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy grających w PKO Ekstraklasie, którego obserwują zagraniczne kluby. W tym sezonie 19-latek rozegrał już 27 meczów i miał w nich siedem asyst. Uznawany jest za odkrycie ostatnich miesięcy w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Tottenham jest dowodzony przez Jose Mourinho. Anglicy w ostatniej edycji Ligi Mistrzów dotarli do wielkiego finału. Tam przegrali z Liverpoolem 0:2. W tym sezonie "Koguty" zajmują dopiero ósme miejsce w rozgrywkach Premier League.

Zobacz także:
Piłka nożna. Robert Lewandowski wychwalany. "To najlepszy napastnik na świecie"
Transfery. Rafał Gikiewicz zmieni pracodawcę? Polak jest na celowniku dużego klubu

Źródło artykułu: