Ted Smith w wieku 24 lat zakończył karierę. Z powodu krytyki bał się grać

Ted Smith niedawno był łączony z Tottenhamem Hotspur, ale ogłosił, że kończy karierę. 24-latek nie był w stanie poradzić sobie z presją i krytycznymi komentarzami.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Ted Smith Getty Images / Pete Norton / Na zdjęciu: Ted Smith
Ted Smith  po odejściu z Southend United przez kilka miesięcy trenował z zespołem młodzieżowym Tottenhamu Hotspur. Angielski bramkarz prezentował się na tyle dobrze, że podobno Jose Mourinho chciał mu dać kontrakt i włączyć do pierwszego zespołu. 24-latek jednak odmówił.

Młody sportowiec w rozmowie z "The Telegraph" ogłosił, że kończy karierę. Wszystko przez to, że nie radził sobie z wielką presją, która jest obecna w piłce nożnej.

- Uwielbiam grać i trenować, ale presja w dniu meczowym to dla mnie trochę za dużo. Długo dojrzewałem do tej decyzji. Bardzo się starałem i próbowałem wszystkiego, ale strach przed meczami jest zbyt duży - komentuje Smith.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Klich ma plan na życie po karierze piłkarskiej? "Chętnie bym w to wszedł!"

24-latek pracował z psychologiem sportowym, ale i to nie dawało efektów. Jednym z problemów było to, że Smith zbyt poważnie brał do siebie krytykę w internecie.

- Po meczach wchodziłem na portale społecznościowe i sprawdzałem, co piszą ludzie. W 90 procentach w komentarzach nie było nic złego. Wystarczyły jednak dwie lub trzy negatywne opinie i to siedziało we mnie przez cały tydzień. Zamiast patrzeć na pozytywne strony, to negatywy mnie dręczyły - tłumaczy.

Smith na razie nie zdradził, czym będzie się zajmować po odejściu z profesjonalnego futbolu. W młodości uchodził za duży talent i grał w juniorskich reprezentacjach Anglii.

PKO Ekstraklasa wyprzedza Europę. Inne ligi jeszcze w powijakach >>

Koronawirus. UEFA podała, do kiedy oczekuje planów od europejskich lig na wznowienie sezonu >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×