Bundesliga. Rafał Gikiewicz chce się godnie pożegnać z kibicami Unionu. Klub może nie dać mu takiej szansy

Getty Images / Matthias Kern/Bongarts / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz
Getty Images / Matthias Kern/Bongarts / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz

Niemieckie media donoszą, że Union Berlin - po wznowieniu rozgrywek - nie postawi na Rafała Gikiewicza, a na 22-letniego Moritza Nicolasa. Polak ripostuje. Chce pokazać w dziewięciu ostatnich meczach, dlaczego kibice tak mocno go pokochali.

Dziennikarze "Kickera" informują, że numerem jeden w bramce 1.FC Unionu Berlin po wznowieniu rozgrywek nie będzie Polak Rafał Gikiewicz, a Moritz Nicolas, który jest wypożyczony z Borussii M'gladbach.

Podobno 22-letni bramkarz ma dostać szansę pokazania, czy jest gotowy na regularną grę w kolejnym sezonie.

Gikiewicz, który po sezonie odejdzie z Unionu, mocno oburzył się na Twitterze na takie doniesienia. Bramkarz napisał, że zespół nie ma jeszcze utrzymania w Bundeslidze, a stawianie na zawodników to nie koncert życzeń. "Takim tokiem rozumowania idąc wszyscy zawodnicy Unionu mający kontrakty do 30.06 przestaną grać" - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"

Bramkarz był gościem niedzielnego programu "Cafe Futbol", w którym opowiedział o przygotowaniach do wznowienia rozgrywek. Chce w tych ostatnich dziewięciu meczach pokazać, dlaczego kibice tak mocno go pokochali.

- Jestem przygotowany jak nigdy. Trenujemy piąty tydzień w małych grupach, a jeszcze czekają nas dwa tygodnie w dużych grupach. Dzień w dzień z trenerem bramkarzy, do tego doszła siłownia. Przez dziewięć meczów jeszcze pokażę to, dlaczego mnie kibice tak tutaj pokochali, myślę, że będzie im jeszcze ciężej się ze mną pożegnać - powiedział Gikiewicz.

- W poniedziałek o 15:00 mam drugi test. Nie obawiam się, prowadzę się dobrze, dbam o siebie. Jak jesteś zdrowym facetem i unikasz tych zgromadzeń, to myślę, że nie ma możliwości, żeby się zarazić. Mieszkam w Berlinie w dzielnicy Gruenau - Koepenick, tu jest najmniejszy procent zarażonych w całym Berlinie. Mam nadzieję, że w poniedziałek też będę miał wynik negatywny - dodał bramkarz.

30 czerwca wygaśnie kontrakt Gikiewicza z 1.FC Union Berlin. Polski bramkarz nie porozumiał się z klubem w sprawie nowej umowy i będzie musiał poszukać nowego pracodawcy. Niewykluczone, że w kolejnym sezonie dalej będzie występował w Niemczech. Zainteresowanie nim wyraził występujący na drugim poziomie rozgrywek Hamburger SV.

Zobacz także:
Piłka nożna. Robert Lewandowski wychwalany. "To najlepszy napastnik na świecie"
Transfery. Media: Michał Karbownik na celowniku Tottehnamu! Wielkie pieniądze na stole

Komentarze (4)
avatar
Miglanc667
3.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ooo, i mamy kolejny artykuł o tej bramkarzynie... 
MyszPolski FZ
3.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no tak, skoro juz mowi im a nie nam, to sie slyszy zal zawodnika. 
avatar
janusz antoni z Poznania
3.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przelicytował, za dużo fikał i mu podziękowali. Wcale nie jest taki dobry jak mu się wydaje.