W klubach PKO Ekstraklasy przeprowadzano na początku tygodnia testy przesiewowe, czyli takie, które wykazują w organizmie obecność przeciwciał, a nie samego wirusa. Dlatego wynik pozytywny nie musi oznaczać aktywnego zakażenia, może natomiast świadczyć, że osoba, która go uzyskała już przechorowała COVID-19, lecz aktualnie nie ma żadnego problemu zdrowotnego.
W testach pojawiają się też wyniki niepewne i właśnie takie miały miejsce w przypadku kilku osób z "Kolejorza". W takim wypadku procedura przewiduje powtórne testy - tym razem już genetyczne, które wykrywają obecność samego wirusa. Ich wyniki mają spłynąć do poznańskiego klubu najpóźniej w czwartek i wtedy zapadnie decyzja co do wznowienia treningów w pełnych składach.
Podobna sytuacja jest także w innych klubach. Tylko KGHM Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław, Piast Gliwice, Górnik Zabrze oraz Raków Częstochowa podały, że mają komplet wyników negatywnych. W przypadku jedenastu pozostałych drużyn pojawiły się wątpliwości, które mają rozwiać testy genetyczne.
Czytaj także:
Fiesta na stypie. Rekord Amiki, z którego nikt się nie cieszył. To był koniec wielkiej piłki we Wronkach
Brazyliana w polskiej ekstraklasie. Szalony pomysł Antoniego Ptaka strącił Pogoń Szczecin do IV ligi
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"