[tag=10723]
Bundesliga[/tag] będzie drugą ligą w Europie, która wznowi swoje rozgrywki po pandemii koronawirusa (szybciej, bo już w najbliższy weekend, wystartuje gra na Wyspach Owczych).
Ta informacja powinna ucieszyć fanów futbolu, którzy wcześniej musieli godzić się głównie z doniesieniami o zakończeniu kolejnych rozgrywek. Taką decyzję podjęto między innymi we Francji czy Holandii.
Co więcej, prezydent Francji - Emmanuel Macron miał nakłaniać władze nad Renem, by również zdecydowały się na taki krok. Niemcy postanowili jednak, że ligę dokończą. Nie oznacza to jednak, że powrót odbywa się bez kontrowersji. Nie brakuje opinii, że to nie jest odpowiedni czas, by skupiać się na futbolu.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Klich ma plan na życie po karierze piłkarskiej? "Chętnie bym w to wszedł!"
- Wielu ludziom nie podoba się, że Bundesliga tak mocno naciska na powrót, kiedy inni mają prawdziwe problemy i walczą o życie. Są obawy, że rywalizacja na pustych stadionach będzie dziwna i nudna. Że piłka nożna nie jest teraz priorytetem. Powrót rozgrywek wywoła emocje, ale to nie będzie ten sam entuzjazm co wcześniej - mówił w rozmowie z naszym serwisem Heiko Niedderer, dziennikarz "Bilda" (więcej TUTAJ).
Jak poinformował na konferencji prasowej Seifert, pierwsza seria badań dała 10 pozytywnych wyników na obecność koronawirusa, druga natomiast - dwa. Dyrektor zarządzający DFL podkreślił również, że Bundesliga startuje "na okresie próbnym" w związku z czym zaapelował do wszystkich zaangażowanych o świadomość ich odpowiedzialności.
W dalszej części Niemiec zdradził, że Bundesliga zwróciła się z prośbą do FIFA o możliwość przeprowadzania pięciu zmian w meczu - póki co nie otrzymała odpowiedzi.
Finał sezonu planowany jest na 27-28 czerwca. Niemcy chcą bowiem uniknąć problemów z kontraktami, które wygasają po 30 czerwca. Jak podkreślił Seifert, wciąż bowiem nie jest w pełni jasne, jak postępować z tego typu przypadkami.
Do zakończenia sezonu pozostało dziewięć kolejek. Liderem jest Bayern Monachium, który ma cztery punkty przewagi nad drugą Borussią Dortmund. W klasyfikacji strzelców prowadzi natomiast Robert Lewandowski z dorobkiem 25 bramek.
Czytaj także:
- Belgia. Marouane Fellaini i Axel Witsel pomogli uratować Standard Liege. Klub nie straci licencji
- Polski piłkarz, który pokonał koronawirusa. "Puste korytarze i zagubione testy"