Michał Listkiewicz nie ma litości dla Marka Niedźwieckiego. "Nic tego nie usprawiedliwi"

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Michał Listkiewicz

Marek Niedźwiecki odszedł z radiowej "Trójki", a potem zaczęto mu wypominać, że miał współpracować z SB. Były prezes PZPN Michał Listkiewicz ostro odpowiedział tym, którzy próbują bagatelizować ten wątek.

W tym artykule dowiesz się o:

Cała Polska żyje aferą w "Trójce". Zaczęło się od Kazika Staszewskiego. Jego utwór "Twój ból jest większy niż mój" nagle wygrał notowanie listy przebojów radiowej "Trójki". Niedługo później notowanie zniknęło, a potem rozgłośnia tłumaczyła, że doszło do manipulacji wynikami. Po drugiej stronie barykady jednak padają zarzuty o cenzurę.

Efekt jednak jest taki, że z "Trójki" odeszło wiele gwiazd. Także Marek Niedźwiecki, który odpowiadał za listę przebojów.

Niedługo później zaczęto mu wypominać, że w czasach PRL miał współpracować ze Służbą Bezpieczeństwa i donosił na kolegów.

Niedźwiecki w wywiadzie dla "Wprost" przyznał, że między 1979 a 1981 r. został przesłuchany przez Służbę Bezpieczeństwa, gdy pracował w Radiu Łódź. - To jednodniowe przesłuchanie ciągnie się za mną do dzisiaj. W aktach widnieję jako tajny współpracownik o pseudonimie Bera - mówił Niedźwiecki.

Podczas przesłuchania polecono mu zbierać informacje o pracownikach Studenckiego Radia Żak. - Bo jeśli nie, to możemy spowodować, że pan nie będzie pracował w radiu. Proste? Wiele godzin to trwało. Ktoś wchodził, ktoś wychodził. Na koniec podpisałem protokół. Potem już nikt nigdy się do mnie z tego urzędu nie odezwał. Ale w aktach coś zostało - opisał Niedźwiecki we "Wprost".

Niektórzy bagatelizują sprawę, bo nie zachowały się na to żadne dowody (akta dziennikarza miały zostać zniszczone w 1990 r.).

Takie podejście do tematu denerwuje Michała Listkiewicza. Były prezes PZPN ostro to skomentował na Twitterze pod wpisem dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego.

Adam Tomczyński - kiedyś w PZPN, teraz kandyduje na I prezesa SN. "Strasznie zaangażowany, momentami wręcz nawiedzony" >>

Kazimierz Marcinkiewicz nie wytrzymał: "Pewnie pójdę do sądu!". A chodzi o mecz Polski >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejsięwsporcie: co za przyjęcie piłki przez młodego Ukraińca! Nagranie podbija internet

Komentarze (75)
Fantasista
20.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Główny pionek na szachownicy Fryzjera się odezwał. Hipokryzja poziom: Mistrz 
avatar
Bydgoszczanin w Pradze
20.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nawet nie można napisać aby Niedźwiecki poszedł się j...ć, bo jako parówa lubi takie klimaty i by mu to pasowało. 
Ralph Kopcewicz
20.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Listkiewicz czysty jak lza,jak to milo,ze sa tacy ludzie.....zlodziej,lapowa,ukladowicz,teczke w SB ma gruba jak encyklopedia.....Prezes/PZPN-u lody byly na calego.....smierdziel. 
avatar
ORFEUSZ
20.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Panie L. skończ już Pan wstydu oszczędź , zapomniał byk jak cielęciem był 
avatar
johny535
19.05.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Listkiewicz na temat moralności i uczciwości niech lepiej milczy. To co zrobił z PZPN dostatecznie go pogrąża