Media. Bayern Monachium dopina wielki transfer. Leroy Sane wybrał już numer

Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: Leroy Sane strzela gola Watfordowi
Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: Leroy Sane strzela gola Watfordowi

Coraz więcej wskazuje na to, że Leroy Sane latem zostanie piłkarzem Bayernu Monachium. Reprezentant Niemiec ma przejąć numer na koszulce od Philippe'a Coutinho.

Bayern Monachium nie składa broni w walce o transfer Leroya Sane. Latem 2019 roku transakcja nie doszła do skutku z powodu poważnej kontuzji piłkarza (w sierpniu zerwał więzadła krzyżowe - przyp. red.). Bawarczycy nie zrezygnowali jednak ze swojego planu i nadal robią wszystko, aby Sane trafił w lipcu do Monachium.

Niemieckie media informowały w maju, że 24-latek porozumiał się z Bayernem Monachium. Teraz "SportBild" ujawnił kolejne szczegóły ewentualnego transferu skrzydłowego do mistrzów Niemiec.

Według dziennikarzy, Sane zgodził się na 30-procentową obniżkę pensji, w porównaniu z tym co zarabia w Manchesterze City. Skrzydłowy ma otrzymać także numer "10", z którym przez wiele lat występował Arjen Robben. Od tego sezonu występuje z nim Philippe Coutinho, który za kilka tygodni ma jednak wrócić do Barcelony. Jest już przesądzone, że Bayern go nie wykupi.

Kością niezgody pomiędzy Bayernem a Manchesterem City cały czas jest cena. Bawarczycy początkowo zaoferowali za Sane 40 mln euro, co mocno nie spodobało się Anglikom. Działacze z Manchesteru chcieliby uzyskać z transferu około 65 mln euro. W przypadku mniejszej oferty, Niemiec może zostać na Etihad Stadium i odejść z klubu za rok za darmo.

Sane występuje w City od 2016 roku. W tym sezonie rozegrał tylko dwa spotkania, ponieważ leczył poważną kontuzję.

Zobacz także: Transfery. Kolejny gigant chce Haalanda. PSG uprzedzi Real Madryt?

Zobacz także: Łukasz Piszczek: Szykuję się już na powrót do Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo