W ostatni weekend piłkarze niemieckiej Bundesligi wrócili na boiska po zatrzymaniu sezonu w marcu z powodu pandemii koronawirusa. Mecze odbywają się bez udziału publiczności, co nie podoba się ultrasom.
"W Kolonii, gdzie w niedzielę 1.FC Koeln zremisował z 1.FSV Mainz 05 (2:2), fani w ramach protestu postawili kanapę przy wejściu na stadion. Ultrasi nie byli zadowoleni z decyzji o wznowieniu rozgrywek za zamkniętymi drzwiami" - pisze brytyjski dziennik "Daily Mail".
Gazeta podkreśla, że w trakcie meczu Bundesligi fanatyczni zwolennicy gospodarzy krążyli wokół stadionu. Ich zdaniem, władze ligi zdecydowały o przywróceniu rywalizacji wyłącznie z pobudek finansowych.
Kibice protestują i domagają się przerwania tej farsy. Żądają, by piłka wróciła, ale dopiero wtedy, kiedy trybuny będą otwarte. "Pieniądze są ważniejsze niż nasze zdrowie - Bundesliga za wszelką cenę. Nie ma futbolu bez fanów" - takie hasła pojawiły się na banerach wywieszonych na niemieckich stadionach.
Zobacz:
Bundesliga: symboliczny gest. Minuta ciszy przed meczami ligowymi w Niemczech
Bundesliga. Oficjalnie: Łukasz Piszczek przedłużył kontrakt z Borussią
ZOBACZ WIDEO: Ekspert ocenia powrót Bundesligi. "Dynamika zdarzeń jest olbrzymia. To jak serial na Netfliksie"