Po porażce z Bayernem Monachium (0:1) Borussia Dortmund traci do mistrzów Niemiec 7 punktów i ma małe szanse na to, by zdobyć tytuł. To może oznaczać koniec pracy w Dortmundzie Luciena Favre'a. Jego kontrakt ważny jest jeszcze przez rok, ale celem przed nim postawionym było wywalczenie w tym sezonie mistrzostwa kraju. Jak czytamy w niemieckich mediach, wkrótce może dojść do zmiany trenera w Borussii.
Z informacji portalu sportbuzzer.de wynika, że Favrem zainteresowani są działacze Sevilla FC. Dziennikarze uważają, że Favre od pierwszego dnia pracy nie czuje się wystarczająco ceniony w BVB. Działacze niemieckiego klubu mieli mu zarzucać brak odwagi i emocji. W Sevilla FC nie miałby tak dużej presji, jak w Borussii.
- O moim odejściu mówi się od kilku miesięcy. Porozmawiam o tym za kilka tygodni. Nie myślę o dymisji. Moje słowa zostały błędnie zinterpretowane. Mam umowę i chcę ją zrealizować - mówił podczas konferencji prasowej. Z kolei szef BVB Hans-Joachim Watzke tłumaczy, że nie ma potrzeby, by rozmawiać o przyszłości trenera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: techniczny popis Grosickiego. Boniek skomentował to w swoim stylu
To, czy w Borussii dojdzie do zmiany trenera okaże się w trakcie kilku tygodni. Wszystko zależy od rozstrzygnięć w Bundeslidze. Obecny sezon jest rozczarowaniem dla BVB. Zespół odpadł już z rywalizacji w Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów, więc jedyną szansą na trofeum - w dodatku niewielką - jest Bundesliga.
Niemieckie media już spekulują, kto mógłby być następcą Favre'a w Borussii. Według ich informacji, działacze już kontaktowali się z Niko Kovacem, który ostatnio pracował w Bayernie Monachium.
Czytaj także:
Totolotek Puchar Polski: Stal Mielec - Lech Poznań. "Kolejorz" w półfinale, choć I-ligowiec stawiał opór
Bundesliga. Noga mu nie zadrżała. Krzysztof Piątek wraca do gry