Pandemia koronawirusa wywołała olbrzymie straty w budżetach klubów piłkarskich na całym świecie. Angielski Tottenham Hotspur oszacował, że m.in. z powodu gry przy pustych trybunach oraz różnych odwołanych wydarzeń, może stracić nawet 200 milionów funtów.
Klub postanowił zatem sięgnąć po pożyczkę w Bank of England. "Koguty" mogą bowiem skorzystać z programu Covid Corporate Finance Facility, w ramach którego oprocentowanie wynosić będzie 0,5 punktu procentowego.
Pandemia koronawirusa uderzyła wyjątkowo mocno w Tottenham, bowiem to właśnie na jego, supernowoczesnym, stadionie miało odbyć się wiele głośnych wydarzeń jak choćby koncerty Guns N'Roses czy Lady Gagi oraz walka Anthony'ego Joshuy z Kubratem Pulewem.
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"
- Już 18 marca mówiłem, że przez 20 lat spędzonych w klubie, napotkałem wiele przeszkód. Nic jednak nie równało się z pandemią koronawirusa. To zdecydowanie najpoważniejsza trudność w historii - powiedział Daniel Levy, właściciel klubu cytowany przez BBC.
- Konieczne jest, abyśmy teraz wszyscy razem pracowali, naukowcy, technologowie, rząd oraz sektor wydarzeń na żywo. Tak, by znaleźć bezpieczny sposób na powrót widzów na obiekty sportowe oraz rozrywkowe - dodał.
Czytaj także:
- Fortuna I liga: zaczarowane bramki. Radomiak zremisował z Odrą Opole
- Miliarder w Motorze Lublin. Zbigniew Jakubas zostanie udziałowcem klubu