PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków spłaciła Dariusza Wdowczyka. "Skończyły się czasy dzikiego zarządzania"

- Wisła całkowicie mnie spłaciła. Nastąpiło to niedawno. Jesteśmy rozliczeni. To też pokazuje, że wszystko w tym klubie idzie ku normalności. Skończyły się czasy dzikiego zarządzania Wisłą na słowo honoru - mówi "Faktowi" trener Dariusz Wdowczyk.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Dariusz Wdowczyk WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk
Trener Dariusz Wdowczyk bardzo długo musiał czekać na zaległe pieniądze z Wisły Kraków. W 2016 roku wypowiedział jednostronnie umowę, po tym jak klub nie płacił mu przez ponad trzy miesiące.

Ówczesne władze "Białej Gwiazdy" podważały decyzję Piłkarskiego Sądu Polubownego. Sprawa ostatecznie zakończyła się w grudniu 2019 roku. Werdykt został podtrzymany.

"Fakt" informuje, że nowe władze Wisły Kraków w styczniu tego roku przelały na konto Wdowczyka 80 tysięcy złotych z tytułu odszkodowania. Trener domagał się jeszcze około 140 tys. zł, czyli pieniędzy za zaległe pensje. Kwota niedawno wpłynęła na jego konto.

- Wisła całkowicie mnie spłaciła. Nastąpiło to niedawno. Jesteśmy rozliczeni. To też pokazuje, że wszystko w tym klubie idzie ku normalności. Skończyły się czasy dzikiego zarządzania Wisłą na słowo honoru, działacze nie skupiają się już tylko na zapewnieniu sobie dobrego bytu, jak to było za czasów pani prezes Sarapaty - mówi "Faktowi" trener Wdowczyk.

W kwietniu Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski zostali głównymi akcjonariuszami Wisły Kraków.

Zobacz także:
Transfery. Media: Bayern przegra walkę o Havertza? Są chętni na jego zakup
Serie A. Problemy Arkadiusza Milika. Zacznie na ławce rezerwowych

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"
Czy zmiany właścicielskie wyjdą Wiśle na dobre?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×