PKO Ekstraklasa: Pogoń - Cracovia. Przełamanie szczecinian. Wielki powrót kapitana

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Thiago Rodrigues (z lewej) i Benedikt Zech (z prawej)
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Thiago Rodrigues (z lewej) i Benedikt Zech (z prawej)

Pogoń Szczecin wygrała 1:0 z Cracovią i przesunęła się na trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Przerwała serię niepowodzeń dzięki Kamilowi Drygasowi, który rozegrał dopiero drugi mecz po wyleczeniu poważnej kontuzji.

Pogoń nie potrafiła pokonać nikogo przez sześć kolejek, a Cracovia poniosła już tyle samo porażek z rzędu. Po takim zestawieniu można było spodziewać się wszystkiego najgorszego. Forma obu drużyn pozostawia dużo do życzenia i tylko wynikom z rundy jesiennej zawdzięczały to, że przystąpiły do pojedynku, będąc na miejscach w górnej połowie tabeli PKO Ekstraklasy.

Trener Runjaić przestrzegał podopiecznych przed stałymi fragmentami gry w wykonaniu Cracovii, mimo to Pasy stworzyły za ich pomocą dużą szansę na gola. Nie wykorzystał jej David Jablonsky, który kopnął bezpańską piłkę nieznacznie nad bramką. Generalnie w pierwszej połowie drużyna z Krakowa była groźniejsza i jako pierwsza zmusiła bramkarza do interwencji. Dante Stipica odbił nogami piłkę po strzale Pellego van Amersfoorta.

Pogoń próbowała odpowiadać, ale żadna z jej akcji nie była tak wyrazista, żeby warto było ją wspominać. Michal Pesković interweniował przez 45 minut tylko po jednym strzale celnym. Kosta Runjaić chwalił swój zespół z ławki rezerwowych, ale trudno było zrozumieć entuzjazm Niemca. Może wynikał z faktu, że tydzień temu Pogoń przegrywała do przerwy 0:3 z Zagłębiem, a tym razem przynajmniej remisowała 0:0.

ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"

Poziom meczu był niski. Więcej było chaosu niż udanych akcji. Średnia goli na mecz w 29. kolejce PKO Ekstraklasy była dotąd wysoka, ale nie zanosiło się na jej podtrzymanie w Szczecinie. W 54. minucie piłka znalazła się co prawda w bramce Pogoni, ale gol nie został uznany z powodu spalonego Jablonskiego.

Trenerzy mieli kilka mocnych kart na ławce rezerwowych. Pogoń wprowadziła Kamila Drygasa i dopiero kapitan uzdrowił zespół, którego gra polegała przez godzinę na wymieniu dwóch, trzech podań i oddaniu piłki Cracovii.

W 64. minucie właśnie Kamil Drygas strzelił gola na 1:0. Nieobecny przez 10 miesięcy w składzie Pogoni piłkarz przypomniał, że w poprzednim sezonie, przed zerwaniem więzadeł krzyżowych, imponował statystykami. Pomocnik dostał podpowiedź z ławki rezerwowych, w którym momencie wbiec w środek pola karnego i zrobił to. Obrońcy Cracovii nie byli wystarczająco czujni, dali się zaskoczyć, więc Drygas główkował z bliska do siatki po wrzutce Marcina Listkowskiego.

Portowcy zareagowali na gola euforycznie. W wyrównanym meczu, który raczej potwierdził problemy obu drużyn, postawili na swoim. W 89. minucie rozpoczął się pokaz fajerwerków odpalonych spoza stadionu. Prawdopodobnie z powodu awansu Pogoni do grupy mistrzowskiej. Cracovia o swoją obecność w ósemce musi się jeszcze martwić.

Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 (0:0)
1:0 - Kamil Drygas 64'

Składy:

Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Ricardo Nunes - Tomas Podstawski, Marcin Listkowski - Santeri Hostikka, Sebastian Kowalczyk (75' Maciej Żurawski), Hubert Matynia (54' Kamil Drygas) - Michalis Manias (68' Hubert Turski)

Cracovia: Michal Pesković - Cornel Rapa, Michał Helik, David Jablonsky, Kamil Pestka - Janusz Gol (72' Milan Dimun), Thiago Rodrigues - Ivan Fiolić (65' Tomas Vestenicky), Pelle van Amersfoort, Florian Loshaj (80' Sebastian Strózik) - Rafael Lopes

Żółte kartki: Listkowski, Manias (Pogoń) oraz Helik, Loshaj (Cracovia)

Czerwona kartka: Michał Helik (Cracovia) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Legia Warszawa 37 21 6 10 70:35 69
2 Lech Poznań 37 18 12 7 70:35 66
3 Piast Gliwice 37 18 7 12 41:32 61
4 Lechia Gdańsk 37 15 11 11 48:50 56
5 Śląsk Wrocław 37 14 12 11 51:46 54
6 Pogoń Szczecin 37 14 12 11 37:39 54
7 Cracovia 37 16 5 16 49:40 53
8 Jagiellonia Białystok 37 14 10 13 48:51 52
9 Górnik Zabrze 37 14 11 12 51:47 53
10 Raków Częstochowa 37 16 5 16 51:56 53
11 KGHM Zagłębie Lubin 37 15 8 14 61:53 53
12 Wisła Płock 37 14 9 14 45:54 51
13 Wisła Kraków 37 13 6 18 44:56 45
14 Arka Gdynia 37 10 10 17 39:57 40
15 Korona Kielce 37 9 8 20 29:48 35
16 ŁKS Łódź 37 6 6 25 33:68 24


Czytaj także: PKO Ekstraklasa transmitowana w wielu krajach poza granicami Polski

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Komentarze (4)
avatar
Wiesiek Kamiński
7.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten mecz był w dobrym tempie...Probierz chyba wyląduje w Tworkach...napięcie sięga zenitu ! 
hasansas
7.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Elegancko ze Pogoniarze szarpneli komplet... Choć patrząc w ta tabele to co raz bardziej mam wrażenie i oczywiście liczę ze Piast obroni majstra i skaleczy legie na finiszu 
Ralph Kopcewicz
7.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Probierz na bruk.....!!! 
avatar
ja33
6.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
smieszne wygladaja sklady druzyn. czasem nie wiem jaka to liga???