Pogoń nie potrafiła pokonać nikogo przez sześć kolejek, a Cracovia poniosła już tyle samo porażek z rzędu. Po takim zestawieniu można było spodziewać się wszystkiego najgorszego. Forma obu drużyn pozostawia dużo do życzenia i tylko wynikom z rundy jesiennej zawdzięczały to, że przystąpiły do pojedynku, będąc na miejscach w górnej połowie tabeli PKO Ekstraklasy.
Trener Runjaić przestrzegał podopiecznych przed stałymi fragmentami gry w wykonaniu Cracovii, mimo to Pasy stworzyły za ich pomocą dużą szansę na gola. Nie wykorzystał jej David Jablonsky, który kopnął bezpańską piłkę nieznacznie nad bramką. Generalnie w pierwszej połowie drużyna z Krakowa była groźniejsza i jako pierwsza zmusiła bramkarza do interwencji. Dante Stipica odbił nogami piłkę po strzale Pellego van Amersfoorta.
Pogoń próbowała odpowiadać, ale żadna z jej akcji nie była tak wyrazista, żeby warto było ją wspominać. Michal Pesković interweniował przez 45 minut tylko po jednym strzale celnym. Kosta Runjaić chwalił swój zespół z ławki rezerwowych, ale trudno było zrozumieć entuzjazm Niemca. Może wynikał z faktu, że tydzień temu Pogoń przegrywała do przerwy 0:3 z Zagłębiem, a tym razem przynajmniej remisowała 0:0.
ZOBACZ WIDEO: Znany specjalista ostro o powrocie kibiców na stadiony. "Może nas czekać ogromny wzrost zachorowań"
Poziom meczu był niski. Więcej było chaosu niż udanych akcji. Średnia goli na mecz w 29. kolejce PKO Ekstraklasy była dotąd wysoka, ale nie zanosiło się na jej podtrzymanie w Szczecinie. W 54. minucie piłka znalazła się co prawda w bramce Pogoni, ale gol nie został uznany z powodu spalonego Jablonskiego.
Trenerzy mieli kilka mocnych kart na ławce rezerwowych. Pogoń wprowadziła Kamila Drygasa i dopiero kapitan uzdrowił zespół, którego gra polegała przez godzinę na wymieniu dwóch, trzech podań i oddaniu piłki Cracovii.
W 64. minucie właśnie Kamil Drygas strzelił gola na 1:0. Nieobecny przez 10 miesięcy w składzie Pogoni piłkarz przypomniał, że w poprzednim sezonie, przed zerwaniem więzadeł krzyżowych, imponował statystykami. Pomocnik dostał podpowiedź z ławki rezerwowych, w którym momencie wbiec w środek pola karnego i zrobił to. Obrońcy Cracovii nie byli wystarczająco czujni, dali się zaskoczyć, więc Drygas główkował z bliska do siatki po wrzutce Marcina Listkowskiego.
Portowcy zareagowali na gola euforycznie. W wyrównanym meczu, który raczej potwierdził problemy obu drużyn, postawili na swoim. W 89. minucie rozpoczął się pokaz fajerwerków odpalonych spoza stadionu. Prawdopodobnie z powodu awansu Pogoni do grupy mistrzowskiej. Cracovia o swoją obecność w ósemce musi się jeszcze martwić.
Pogoń Szczecin - Cracovia 1:0 (0:0)
1:0 - Kamil Drygas 64'
Składy:
Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Ricardo Nunes - Tomas Podstawski, Marcin Listkowski - Santeri Hostikka, Sebastian Kowalczyk (75' Maciej Żurawski), Hubert Matynia (54' Kamil Drygas) - Michalis Manias (68' Hubert Turski)
Cracovia: Michal Pesković - Cornel Rapa, Michał Helik, David Jablonsky, Kamil Pestka - Janusz Gol (72' Milan Dimun), Thiago Rodrigues - Ivan Fiolić (65' Tomas Vestenicky), Pelle van Amersfoort, Florian Loshaj (80' Sebastian Strózik) - Rafael Lopes
Żółte kartki: Listkowski, Manias (Pogoń) oraz Helik, Loshaj (Cracovia)
Czerwona kartka: Michał Helik (Cracovia) /90' - za drugą żółtą/
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 37 | 21 | 6 | 10 | 70:35 | 69 |
2 | Lech Poznań | 37 | 18 | 12 | 7 | 70:35 | 66 |
3 | Piast Gliwice | 37 | 18 | 7 | 12 | 41:32 | 61 |
4 | Lechia Gdańsk | 37 | 15 | 11 | 11 | 48:50 | 56 |
5 | Śląsk Wrocław | 37 | 14 | 12 | 11 | 51:46 | 54 |
6 | Pogoń Szczecin | 37 | 14 | 12 | 11 | 37:39 | 54 |
7 | Cracovia | 37 | 16 | 5 | 16 | 49:40 | 53 |
8 | Jagiellonia Białystok | 37 | 14 | 10 | 13 | 48:51 | 52 |
9 | Górnik Zabrze | 37 | 14 | 11 | 12 | 51:47 | 53 |
10 | Raków Częstochowa | 37 | 16 | 5 | 16 | 51:56 | 53 |
11 | KGHM Zagłębie Lubin | 37 | 15 | 8 | 14 | 61:53 | 53 |
12 | Wisła Płock | 37 | 14 | 9 | 14 | 45:54 | 51 |
13 | Wisła Kraków | 37 | 13 | 6 | 18 | 44:56 | 45 |
14 | Arka Gdynia | 37 | 10 | 10 | 17 | 39:57 | 40 |
15 | Korona Kielce | 37 | 9 | 8 | 20 | 29:48 | 35 |
16 | ŁKS Łódź | 37 | 6 | 6 | 25 | 33:68 | 24 |
Czytaj także: PKO Ekstraklasa transmitowana w wielu krajach poza granicami Polski
Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię