Pandemia koronawirusa sprawiła, że rozgrywki Ligi Mistrzów zawieszono w marcu. Do rozegrania pozostało część rewanżowych meczów 1/8 finału, ćwierćfinały, półfinały i finał. UEFA wciąż nie poinformowała o tym, kiedy rozgrywki europejskich pucharów zostaną wznowione i na jakich zasadach, ale według "Bilda" decyzja zapadnie 17 czerwca.
Z organizacji finału już wcześniej zrezygnował Stambuł, który nie chce rozgrywać meczu bez udziału kibiców. Do europejskiej federacji zgłosił się Frankfurt. Niemiecki dziennik zdradził, że rywalami są Moskwa oraz Lizbona. I to właśnie portugalskie miasto jest faworytem.
Stolica Rosji odpadła ze względu na zbyt dużą liczbę przypadków koronawirusa. Kandydatura Niemiec przegrywa tym, że w grze ciągle są niemieckie drużyny, natomiast z Portugalii nie ma już żadnej. Portugalia spełnia też polityczne żądania UEFA dotyczące zwolnienia z podatku i wymaganą liczbę stadionów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!
DFB nie wycofuje jeszcze swojej kandydatury, w razie czego Frankfurt jest chętny na przyjęcie drużyn startujących w Lidze Europy.
Nieoficjalnie wiadomo, że pod uwagę jest brana organizacja miniturnieju z udziałem uczestników ćwierćfinałów LM. Plan UEFA zakłada, że w ćwierćfinałach i półfinałach nie będzie rewanżów, by skrócić rozgrywki najbardziej prestiżowego europejskiego pucharu i ograniczyć liczbę meczów.
W ćwierćfinałach LM pewne udziału są Atletico Madryt, Paris Saint-Germain, RB Lipsk oraz Atalanta Bergamo. W czterech parach 1/8 finału pozostały do rozegrania rewanżowe mecze. Są to starcia pomiędzy Manchesterem City i Realem Madryt (2:1 w pierwszym spotkaniu), Bayernem Monachium i Chelsea FC (3:0), Olympique Lyon i Juventusem Turyn (1:0) oraz SSC Napoli i FC Barcelona (1:1).
Czytaj też:
Bundesliga. Wyjątkowe obrazki przed meczem Borussia - Hertha. Piłkarze padli na kolana
Bundesliga. Dawid Kownacki wrócił do gry po 4 miesiącach. Trwa strzelecka niemoc Polaka