Liga chorwacka. Wymarzony powrót Damiana Kądziora

Getty Images / Igor Soban/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu od lewej: Benjamin Mendy i Damian Kądzior
Getty Images / Igor Soban/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu od lewej: Benjamin Mendy i Damian Kądzior

W Chorwacji bez zmian. Dinamo Zagrzeb pewnie kroczy po tytuł, a Damian Kądzior jest w świetnej formie. W sobotę Polak asystował przy bramce Arijana Ademiego, a jego zespół wygrał 3:1 w pierwszym meczu po wznowieniu ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie minął kwadrans, a Damian Kądzior już pomógł Dinamu Zagrzeb wyjść na prowadzenie. W 13. minucie 27-latek dostrzegł Arijana Ademiego w luce między obrońcami i zagrał mu piłkę. Reprezentant Macedonii Północnej wykorzystał podanie i trafił na 1:0. Mistrz Chorwacji bez większych problemów wygrał 3:1 z NK Varazdin w pierwszym meczu ligi po przerwie związanej z pandemią koronawirusa. Kolejne gole dla Dinama strzelili Bruno Petković i Antonio Marin.

Kądzior utrzymał świetną formę sprzed pandemii. W obecnych rozgrywkach ma już 12 bramek i dziesięć asyst. W sobotę spełnił swoje marzenie o double-double na koniec sezonu, czyli dwucyfrowej liczbie goli i asyst. - To pokazuje, że jest się wszechstronnym zawodnikiem - mówił nam przed spotkaniem.

A Dinamo widzi, że inwestycja szybko się spłaca. Podczas przerwy w graniu pomocnik przedłużył umowę z klubem. - Mam spokój w głowie. Teraz mogę skupić się na tym, żeby dobrze dokończyć sezon. A koledzy z klubu śmieją się, że teraz na świecie tylko Alphonso Davies, Manuel Neuer i Kądzior przedłużają umowy! - opowiadał.

Polak kończy drugi sezon w Chorwacji. Latem 2018 roku Dinamo wykupiło go z Górnika Zabrze za ok. 400 tys. złotych. Od tamtej pory rozegrał dla drużyny z Zagrzebia 69 meczów. Łącznie strzelił 20 goli i 20 razy asystował.

A jego zespół pewnie kroczy po trzecie z rzędu mistrzostwo kraju. Po 27 kolejkach Dinamo ma 20 punktów przewagi nad Hajdukiem Split. Do końca sezonu zostało dziewięć kolejek.

Joanna Tokarska: Trzeba oglądać dużo meczów i mieć swoje zdanie

Roger Guerreiro: Sytuacja w Brazylii jest nadal niebezpieczna

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!

Komentarze (0)