Bundesliga. Kibice Unionu Berlin wywołali obawę

PAP / EPA/CLEMENS BILAN / Policja przed stadionem Unionu Berlin
PAP / EPA/CLEMENS BILAN / Policja przed stadionem Unionu Berlin

30 kibiców pojawiło się w czasie meczu w okolicy stadionu Unionu Berlin. To zachowanie prawdopodobnie nie zostanie ukarane, ale w Niemczech pojawiła się obawa, że znajdzie się dużo naśladowców.

W tym artykule dowiesz się o:

Union Berlin zremisował na własnym stadionie 1:1 z Schalke 04 Gelsenkirchen. Po tym meczu drużyna Rafała Gikiewicza ma cztery punkty przewagi nad będącą na miejscu barażowym Fortuną Duesseldorf. Spoza stadionu beniaminka wspierała grupa około 30 kibiców, która była wyraźnie słyszalna. Po spotkaniu piłkarze wspięli się na ogrodzenie i podziękowali za wsparcie.

Zarządzający ligą DFL prawdopodobnie nie wymierzy kary Unionowi za zachowanie grupki kibiców, ponieważ "nie doszło o naruszenia zasad bezpieczeństwa". Fani oraz piłkarze byli od siebie odpowiednio oddaleni, nie mieli ze sobą kontaktu, a sytuacja była kontrolowana przez policję.

- Zdecydowanie istnieje jednak niebezpieczeństwo, że skoro tym razem pod stadionem było 30 osób, to jutro będzie 300, a pojutrze 3000 - mówi Sig Zelt ze stowarzyszenia ProFans w rozmowie z agencją SID. - Grupy kibicowskie będą teraz zwracać się do swoich członków, żeby nie naśladować takich zachowań.

Bundesliga jest wciąż jedyną z czołowych lig w Europie, w której rywalizacja została wznowiona. Było to możliwe po przyjęciu szczegółowego protokołu zapewniającego bezpieczeństwo w czasie epidemii. Rozgrywki w elicie przebiegają bez zakłóceń, pozostały jeszcze cztery kolejki.

- Cierpliwość wobec przestrzegania zasad w Niemczech maleje i ma to również przełożenie na piłkę nożną. Publiczne spekulacje na temat powrotu kibiców na trybuny powodują, że zmniejsza się dyscyplina, a włączają się w nie nawet autorytety - dodaje Zelt.

Czytaj także: Polak pomaga Polakowi. Miroslav Klose będzie trenował Roberta Lewandowskiego

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Źródło artykułu: