PKO Ekstraklasa: KGHM Zagłębie - Korona. Remis i stracone szanse w Lubinie

PAP / Maciej Kulczyński  / Na zdjęciu: Damjan Bohar (z lewej) i Michael Gardawski (z prawej)
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Damjan Bohar (z lewej) i Michael Gardawski (z prawej)

Najpewniej nie będzie KGHM Zagłębia Lubin w grupie mistrzowskiej, a Korona Kielce znów nie opuściła strefy spadkowej PKO Ekstraklasy. Remis 1:1 nie był wynikiem, po którym piłkarze szeroko się uśmiechali.

W Lubinie doszło do konfrontacji drużyn z dolnej połowy tabeli PKO Ekstraklasy. Obie przystąpiły do niej z hasłem "pościg" na ustach. Zagłębie miało jeszcze szansę na awans rzutem na taśmę do grupy mistrzowskiej, a Korona Kielce postawiła sobie za cel opuszczenie strefy spadkowej przed końcem sezonu zasadniczego.

Drużyny zaprezentowały się całkiem dobrze w dwóch kolejkach po restarcie ligi, więc miały powody do optymizmu. Korona była podbudowana również swoim zwycięstwem z Zagłębiem w rundzie jesiennej i faktem, że w Lubinie jest niepokonana od lipca 2016 roku.

Korona spróbowała zaskoczyć bramkostrzelnego przeciwnika jego bronią i ruszyła na początku meczu do ataku. Petteri Forsell wcześnie stoczył pojedynek z Dominikiem Hładunem, w którym lepszy okazał się bramkarz Zagłębia, a Adnan Kovacević strzelił nieznacznie obok słupka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kielczanie nie potwierdzili ciekawego okresu golem, ale dali do zrozumienia, że mają dobry dzień.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo

Piłkarze Zagłębia patrzyli na siebie z wyrzutem i nieprzypadkowo słyszeli mobilizujące ich okrzyki z ławki rezerwowych. Na początku meczu jakby brakowało im koncentracji. Ruszyli dopiero po 20 minutach, czego dowodem były sytuacje podbramkowe Bartosza Białka i Sasy Ziveca. Młodzian spudłował, a rutyniarz nadział się na interwencję Marka Kozioła. U lubinian szwankowała skuteczność, do czego nie przyzwyczaili po restarcie ligi.

Rozpoczął się okres przeciągania liny, a dzięki drobnej poprawie w grze Zagłębia, spotkanie wyrównało się. Korona wyszła zwycięsko z tego siłowania i zdobyła prowadzenie w 34. minucie. Marcin Cebula strzelił gola na 1:0 z 11 metrów po podaniu Jacka Kiełba. Akcja bramkowa przyjezdnych do pewnego momentu wyglądała przypadkowo, ale akurat przytomne podanie byłego pomocnika Bruk-Betu mogło się podobać.

Korona musiała grać w drugiej połowie bez strzelca gola. Marcin Cebula doznał urazu kolana. Była to dotkliwa strata dla przyjezdnych, którym było trudniej o kreowanie sytuacji podbramkowych. Nie oznacza to jednak, że przystali być groźni. W 55. minucie Petteri Forsell wykonał rzut wolny za faul na Andresie Lioiu i huknął prostym podbiciem w słupek. Odrobina więcej precyzji i spotkanie byłoby pod pełną kontrolą Korony.

Forsell jednak nie trafił i Zagłębie zwietrzyło ostatnią szansę na zapunktowanie. Ataki Miedziowych nabrały rumieńców, choć nie podlegało wątpliwości, że we wtorek wszystko przychodziło im z większym trudem niż w dwóch poprzednich meczach. Tym razem impetu Miedziowych wystarczyło na jednego gola. W 78. minucie Damjan Bohar strzelił z rzutu karnego na 1:1, a jedenastka została przyznana za faul Adnana Kovacevicia.

Kontrowersje wzbudziła sytuacja z 51. minuty, w której Lubomir Guldan sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Andresa Lioia. Sędzia nie zdecydował się pokazać obrońcy Zagłębia czerwonej kartki, a wyjął z kieszonki żółtą. Kielczanie żywiołowo protestowali, ale Zbigniew Dobrynin pozostał łaskawy dla Guldana i pojedynek nadal toczył się jedenastu na jedenastu.

KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce 1:1 (0:1)
0:1 - Marcin Cebula 34'
1:1 - Damjan Bohar (k.) 78'

Składy:

Zagłębie: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balić - Jewgienij Baszkirow, Filip Starzyński (62' Łukasz Poręba) - Dejan Drazić, Sasa Zivec, Damjan Bohar - Bartosz Białek

Korona: Marek Kozioł - Grzegorz Szymusik, Adnan Kovacević, Themistoklis Tzimopoulos, Michael Gardawski (66' Mateusz Spychała) - Milan Radin, Jakub Żubrowski - Marcin Cebula (46' Andres Lioi), Petteri Forsell, Jacek Kiełb - Michal Papadopulos (73' Uros Djuranović)

Żółte kartki: Guldan (Zagłębie) oraz Gardawski, Papadopulos, Radin (Korona)

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Legia Warszawa 37 21 6 10 70:35 69
2 Lech Poznań 37 18 12 7 70:35 66
3 Piast Gliwice 37 18 7 12 41:32 61
4 Lechia Gdańsk 37 15 11 11 48:50 56
5 Śląsk Wrocław 37 14 12 11 51:46 54
6 Pogoń Szczecin 37 14 12 11 37:39 54
7 Cracovia 37 16 5 16 49:40 53
8 Jagiellonia Białystok 37 14 10 13 48:51 52
9 Górnik Zabrze 37 14 11 12 51:47 53
10 Raków Częstochowa 37 16 5 16 51:56 53
11 KGHM Zagłębie Lubin 37 15 8 14 61:53 53
12 Wisła Płock 37 14 9 14 45:54 51
13 Wisła Kraków 37 13 6 18 44:56 45
14 Arka Gdynia 37 10 10 17 39:57 40
15 Korona Kielce 37 9 8 20 29:48 35
16 ŁKS Łódź 37 6 6 25 33:68 24

Czytaj także: Rafał Makowski wzmocni Śląsk Wrocław przed nowym sezonem

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Komentarze (3)
KoronaMKS
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta sytuacja z faulem Guldana to była czysta czerwona kartka bo Lioi wychodził praktycznie sam na sam a wślizg od tyłu też był. 
avatar
marek62
9.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
spółdzielnia na korone niema szans na utrzymanie