PKO Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok nie ma snajpera. Jakov Puljić na razie nie zastąpił Patryka Klimali

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakov Puljić
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakov Puljić
zdjęcie autora artykułu

Aż 20 strzałów musiał oddać Jakov Puljić, by strzelić premierowego gola w PKO Ekstraklasie. Póki co Chorwat nie zachwyca w Jagiellonii Białystok, ale może być pewny podstawowej jedenastki z braku konkurencji.

Ten sezon w Jagiellonii Białystok miał należeć do sprowadzonego latem za rekordowe pieniądze Ognjena Mudrinskiego, ale skończyło się totalnym zawodem. Świetnie rozgrywki PKO Ekstraklasy zaczął za to Jesus Imaz, który jednak z biegiem kolejek stracił swój błysk. Jesienią okres regularnego trafiania do siatki rywali miał też Patryk Klimala, lecz to ostatecznie zaowocowało jego przejściem do Celtiku Glasgow i na pozycji "9" pozostała wyrwa.

Podczas zimowych przygotowań nowy trener Jagi Iwajło Petew długo szukał następcy dla młodzieżowego reprezentanta Polski. Ostatecznie tuż po nich zdecydowano się na pozyskanie Jakova Puljicia z HNK Rijeka, ale póki co trzeba to ocenić jako średni wybór...

W podlaskim klubie sporo obiecywano sobie po transferze Chorwata, szczególnie po jego niezłym debiucie z Koroną Kielce (0:0). Tymczasem później było znacznie słabiej: nieudane strzały, zaprzepaszczone okazje, sporo strat i złych zagrań... Przełamanie przyszło dopiero w doliczonym czasie gry ostatniego meczu z Wisłą Płock (2:2). Wtedy udało mu się zdobyć premierowego gola po dość szczęśliwej próbie z rzutu wolnego.

Puljić na pierwszego gola dla Jagiellonii czekał łącznie ponad 550 minut, aby go zdobyć musiał oddać aż 20 strzałów. To najsłabsze liczby ze wszystkich grających napastników w tym klubie podczas obecnego sezonu. - Nie mogę być usatysfakcjonowany z dotychczasowego dorobku strzeleckiego. Mimo tego liczę, że z większą pewnością siebie zdołam jeszcze zdobyć kilka bramek do końca sezonu - zaznacza w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej klubu.

Premierowe trafienie sprawiło, że 26-latek może być spokojny o miejsce w podstawowej jedenastce Jagi na kolejny mecz ligowy z ŁKS-em Łódź (środa 10 czerwca o godz. 20:30). Zresztą i tak nie ma praktycznie żadnej konkurencji. Mudrinski został wypożyczony do HNK Gorica. Na środku ataku próbowano Bartosza Bidy, ale on lepiej radzi sobie jako skrzydłowy. Imaz najczęściej ustawiany jest jako ofensywny pomocnik, a do tego przeżywa obecnie wielki kryzys formy, wciąż czekając na jakiekolwiek trafienie w 2020 roku.

W kadrze Jagiellonii są jeszcze Ukrainiec Orest Tkaczuk oraz juniorzy: Aleksander Stawiarz, Maciej Twarowski i Krzysztof Toporkiewicz. Żaden z nich nie łapie się jednak choćby na ławkę rezerwowych. - Jest jeszcze Przemysław Mystkowski (ofensywny pomocnik - przyp. red.). Nie ma potrzeby, by był tam jeszcze jeden gracz - zauważył Petew na konferencji prasowej po meczu z Wisłą.

Napastnicy Jagiellonii w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy:

Imię i nazwisko Mecze Minuty Strzały Gole
Bartosz Bida191297234
Jesus Imaz2721336811
Patryk Klimala171075417
Ognjen Mudrinski12315141
Jakov Puljić7553201
Aleksander Stawiarz11200
Orest Tkaczuk----
Krzysztof Toporkiewicz2800
Maciej Twarowski----

Jakov Puljić - fałszywy napastnik [SYLWETKA] 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

Źródło artykułu:
Czy Jakov Puljić zasługuje na miejsce w pierwszym składzie Jagiellonii Białystok?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Quarterback Franek
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mam nadzieję, że Raków wykopie ten klubik tam gdzie jego miejsce czyli do dolnej 8 i Jaga zagra wreszcie o misia dolnej półki. Jeśli Raków wygra z Wisłą i Zagłębiem, a Jaga dostanie bańki z Pia Czytaj całość
avatar
Karo1
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mają fałszywego napastnika więc czego się spodziewają. Zresztą ta zbieranina ledwo do górnej 8 się łapie.  
avatar
14MP 19PP
10.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Po co im snajper, skoro oni o nic nie grają?