PKO Ekstraklasa. 200 dni czekania i dość. Robert Gumny wreszcie wrócił do składu Lecha Poznań

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Robert Gumny (z prawej)
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Robert Gumny (z prawej)

Dokładnie 200 dni czekał Robert Gumny na powrót na boisko. Obrońca Lecha Poznań w końcu wyleczył kontuzję i dostał od trenera Dariusza Żurawia kilkanaście minut w spotkaniu z Pogonią Szczecin (4:0).

22-latek wszedł do gry w 77. minucie, zastępując Bohdana Butkę. Ukraińca wypożyczano do "Kolejorza" właśnie ze względu na uraz młodego wychowanka, a także dlatego, że klubowi nie udało się już zimą pozyskać Alana Czerwińskiego z KGHM Zagłębia Lubin.

Robert Gumny wreszcie zakończył ponad półroczną rekonwalescencję. Jego problemy zaczęły się w listopadzie ubiegłego roku. W meczu z Piastem Gliwice (3:0) uszkodził kolano, w efekcie musiał przejść zabieg. - Uzupełniliśmy ubytek kości chrząstki w stawie kolanowym. Zrobiliśmy to przy użyciu membrany kolagenowej, a także komórek macierzystych szpiku kostnego - tłumaczył wówczas prof. Tomasz Piontek, który stał na czele zespołu przeprowadzającego operację.

Już po interwencji chirurgicznej przewidywano, że rehabilitacja młodego obrońcy potrwa nawet pół roku. Tak też było i Gumny wrócił do gry w pierwszej połowie czerwca.

Epidemia COVID-19 i związane z nią zawieszenie rozgrywek paradoksalnie pomogło piłkarzowi, bo nie straci końcówki sezonu. Gdyby toczył się on normalnym torem, wychowanek "Kolejorza" na jakikolwiek występ musiałby poczekać aż do nowych rozgrywek.

Czytaj także:
Szybkie zaproszenie i błyskawiczna wizyta. Prezydent Andrzej Duda odwiedził kibica Cracovii na ślubie
Fortuna I liga: Artur Derbin od nowego sezonu trenerem GKS Tychy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo

Źródło artykułu: