Czeski szkoleniowiec kilka dni wcześniej przedłużył kontrakt z zielono-biało-czerwonymi o kolejne dwa lata. Już jest bardzo zadowolony z tego, co osiągnął jego zespół w tym sezonie, ale skoro Śląsk zajmuje miejsce na podium, we Wrocławiu pojawiają się głosy zagrzewające do walki o europejskie puchary.
- Miejsce w górnej ósemce to zasługa zawodników i sztabu. Każdy kolejny mecz jest dla nas ważny niczym finał. Pierwszy zagramy akurat na Legii. To silna drużyna z bogatą historią, ale my podchodzimy do tego tak jak zawsze. Mamy szacunek do przeciwnika i wiemy, że mają swoją jakość oraz wyniki. To wyzwanie, ale będziemy walczyć o zwycięstwo. Musimy być konsekwentni - przyznał Vitezslav Lavicka.
A co do wyników, akurat w ostatniej kolejce wrocławianie pokonali ŁKS 4:0, a Legia przegrała w Zabrzu z Górnikiem 1:2. To, zdaniem Lavicki, dało zespołowi dodatkowe informacje na temat Wojskowych.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
- To też pokazuje, jak blisko siebie pod względem poziomu są drużyny w PKO Ekstraklasie. Legia przegrała, ale trzeba pamiętać, że nadal ma jakość. W niedzielę będziemy chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Będzie to dla nas wyzwanie, ale wierzymy, że piłkarze mu sprostają - powiedział trener Śląska Wrocław.
Jedną z bramek w poprzednim spotkaniu zdobył Filip Marković, choć w tym sezonie w barwach ekipy z Dolnego Śląska nie udało mu się jeszcze zagrać pełnych 90 minut.
- Wiedzieliśmy, że ma doświadczenie i umiejętności z dobrych lig w Europie. Przychodził z brakami motorycznymi. To był jego problem. Pracował nad tym w treningu i już od obozu na Cyprze wykazywał postępy, a teraz idzie mu bardzo dobrze. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak pracuje - ocenił Lavicka.
Do jego dyspozycji nie są wciąż Adrian Łyszczarz oraz Łukasz Broź. Obaj mają problemy z kolanami.
- Krok po kroku wchodzą w trening. Widać ich duże zaangażowanie i chęć do grania, ale musi być balans między treningiem a gotowością do gry. Łyszczarz to młodzieżowiec, pełen energii i werwy do gry. Łukasz to doświadczenie. Obaj dobrze pracują. Łukasz daje wsparcie chłopakom, mimo że jest poza kadrą. Ale to element naszej pracy, że drużyna jest jedności - odpowiedział szkoleniowiec.
Początek spotkania Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław w niedzielę 21 czerwca o godzinie 17:30.
Czytaj też: Aleksandar Vuković: Każdy mecz jak finał