Bundesliga. Tomasz Hajto ostro o Schalke 04 Gelsenkirchen. "To skandal. Zrobili z tego klubu pośmiewisko"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Hajto
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Hajto

Jeszcze kilka lat temu Schalke 04 Gelsenkirchen regularnie grało w Lidze Mistrzów. Obecnie to klub pogrążony w kryzysie i walczący o utrzymanie w Bundeslidze. Tomasz Hajto otwarcie mówi, że tak słaba dyspozycja Schalke to skandal.

Dwa lata temu Schalke 04 Gelsenkirchen zdobyło wicemistrzostwo Niemiec. Wcześniej regularnie grało w Lidze Mistrzów i liczyło się w grze o tytuł najlepszej drużyny w Niemczech. Jednak ostatnie sezony to pasmo niepowodzeń. Schalke kończyło je kolejno na czternastym i dwunastym miejscu w Bundeslidze.

W minionym sezonie Schalke zaliczyło passę 16 meczów z rzędu bez wygranej. To najgorsza seria w historii klubu. Do tego zespół pogrążony jest w finansowym kryzysie. Musi oszczędzać, by przetrwać trudny czas. Zdaniem Tomasza Hajty obecne Schalke nie jest już taką drużyną, jak za jego czasów. Chodzi zarówno o poziom sportowy, jak i charakter piłkarzy.

- To, że Schalke nie wygrało żadnego z szesnastu meczów z rzędu, jest skandalem. Zawsze szukają wymówek. Zrobili z Schalke pośmiewisko. Brakuje w klubie takich osób jak ja, Tomasz Wałdoch czy Marc Wilmots, którzy umierali za Schalke na boisku. Klub jest za duży, fani uwielbiają Schalke i wszyscy w Gelsenkirchen i okolicach mają bzika na jego punkcie. Potrzebne są jasne zasady i strategia. Piłkarze pozwalali sobie na za dużo. Wszyscy gracze powinni wstydzić się takiej serii - powiedział Hajto w rozmowie z portalem reviersport.de.

Z Schalke odszedł też miliarder Clemens Toennies. Hajto uważa, że to klubowi może wyjść tylko na dobre. - Nie jestem tym zaskoczony. To była kwestia czasu. Toennies popełnił zbyt wiele błędów w najkrótszym możliwym czasie. To konsekwencja ostatnich czterech czy pięciu lat. Toennies zawsze był zaangażowany w sprawy trenerskie, ale nie miał szczęśliwej ręki. Zatrudniał złych trenerów. Do tego dochodzą błędy na rynku transferowym. Toennies chciał mieć coś do powiedzenia i zbyt często się mylił - dodał Hajto.

Czytaj także:
Robert Lewandowski jeszcze nie osiągnął limitu. Słowa Polaka mówią wszystko
Transfery. Oficjalnie: Filip Mladenović w Legii Warszawa. Klub szykuje się na sprzedaż Michała Karbownika

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!

Komentarze (4)
avatar
Max Esley
2.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomek masz jeszcze szlugi? Wezmę ze trzy wagony. 
avatar
PIKU
2.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
co jak co ale akurat Hajto nigdy inteligencją nie grzeszył, raczej był klaunem w tv czy necie i po to był zapraszany... jak meczów się nie da oglądać to pośmiać się można było z tego dekla 
avatar
Zdzisław Sobolewski
2.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pośmiewisko to Hajto z siebie robi expert od siedmiu boleści ! 
Louis von Cyphre
2.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
tego naciągacza, dłużnika, pirata drogowego, przemytnika cytujecie, gdzie wszasz honor i dobre obyczaje by nie promować barachła.