Czas po pandemii koronawirusa nie był łatwy dla Kamila Grosickiego. Polski skrzydłowy w pierwszych dwóch kolejkach po wznowieniu gry nie znalazł się nawet w kadrze meczowej swojego zespołu. Na szczęście wydaje się, że 32-latek powoli wraca do łask Slavena Bilicia.
W środowym meczu z Sheffield Wednesday wszedł na boisko w 69. minucie. Zaledwie kilkanaście minut później świętował asystę przy bramce Matheusa Pereiry. Dla "Grosika" była to druga asysta w barwach WBA.
"On żyje! Czekaliśmy na niego, aby znów go zobaczyć. Zmęczeni obrońcy jednak zdecydowanie nie mogę cieszyć się perspektywą zmierzenia się z Turbo. Stanowił ciągłe zagrożenie. Innego dnia może mieć gole i asysty" - napisał portal birminghammail.co.uk, który wystawił Grosickiemu notę "7".
Polak wraz ze swoim klubem jest na dobrej drodze do awansu do Premier League. Aktualnie West Brom zajmuje drugie miejsce, gwarantujące bezpośredni awans. Nad kolejnym w tabeli Brentford ma 5 punktów przewagi. Do końca sezonu pozostało sześć kolejek.
Czytaj także:
- Bundesliga. Tomasz Hajto ostro o Schalke 04 Gelsenkirchen. "To skandal. Zrobili z tego klubu pośmiewisko"
- Bundesliga. Kibice mają wrócić na trybuny od nowego sezonu. Są znane zasady obowiązujące na stadionach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!