Premier League. Liverpool - Aston Villa. Wygrana "The Reds" po słabym meczu

PAP/EPA / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Sadio Mane cieszy się z bramki
PAP/EPA / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Sadio Mane cieszy się z bramki

W meczu 33. kolejki Premier League Liverpool FC pokonał Aston Villę 2:0, choć na pierwszy celny strzał "The Reds" musieliśmy czekać ponad 70 minut.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza połowa nie była prowadzona w zabójczym tempie, a sytuacji praktycznie nie było. Liverpool grał dość niedokładnie, jakby nie był w pełni skoncentrowany. Aston Villa nie potrafiła wyprowadzić żadnej dobrej kontry, bramkarze byli bezrobotni. Kontrowersję mieliśmy jedynie na początku, gdy Mohamed Salah  przewrócił się w polu karnym po kontakcie z rywalem. Sędzia nie wskazał na 11. metr, ponieważ nie dopatrzył się żadnego faulu.

Drugą połowę lepiej zaczęła Aston Villa, swoje sytuacje mieli Douglas Luiz i Anwar El Ghazi, ale pierwszy z nich stracił panowanie nad piłką w polu karnym i wymuszał "jedenastkę", a mocny strzał drugiego pewnie obronił Allison. To podziałało na "The Reds" jak płachta na byka i zaczęli zamykać rywala.

Cały mecz LFC z trudem dochodził do sytuacji, ale niemoc udało się przełamać w 71. minucie. Przecinające podanie Naby'ego Keity w polu karnym zgarnął Sadio Mane i z kilku metrów huknął pod poprzeczkę. Gospodarze nie zwalniali jednak tempa i po chwili mogli strzelić drugiego gola. Uderzenie Roberto Firmino z powietrza obronił jednak Pepe Reina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!

W samej końcówce prowadzenie podwyższył Curtis Jones. Dośrodkowanie z lewej strony doszło do Salaha, który zgrał piłkę głowę idealnie na nogę Jonesa. Młody Anglik nie pomylił się i z kilku metrów pokonał Reinę.

Goście mogli od razu strzelić kontaktowego gola, ale techniczne uderzenie Jacka Grealisha cudownie wyciągnął Allison.

Liverpool jest oczywiście pewny mistrzostwa i teraz tylko może umacniać się na pierwszym miejscu. Aston Villa nie może wyjść ze strefy spadkowej. Do końca rozgrywek Premier League pięć kolejek.

Liverpool FC - Aston Villa 2:0 (0:0)
1:0 - Sadio Mane 71'
2:0 - Curtis Jones 89'

Składy:

Liverpool: Allison - Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez, Virgil van Dijk, Andrew Robertson (90+4 Neco Williams) - Alex Oxlade-Chamberlain (61' Jordan Henderson), Fabinho (61' Georginio Winaldum), Naby Keita (85' Curtis Jones) - Mohamed Salah, Sadio Mane, Divock Origi (60' Roberto Firmino). Trener: Juergen Klopp.

Aston Villa: Pepe Reina - Ezro Konsa Ngoyo, Kortney Hause, Tyrone Mings, Neil Taylor - Jack Grealish, Douglas Luiz, John McGinn - Anwar El Ghazi (74' Jota), Trezeguet (85' Indiana Vassilev), Keinan Davis (74' Mbwana Samatta). Trener: Dean Smith.

Żółte kartki: Andre Robertson (Liverpool), John McGinn (Aston Villa).

Czytaj też:
Media negatywnie o Fabiańskim
Burnley zremisowało z Sheffield

Komentarze (0)