Liga Mistrzów. Rewanże o awans do ćwierćfinałów bez kibiców. Zakaz może dotknąć też polskie kluby

Getty Images / Burak Akbulut/Anadolu Agency  / Na zdjęciu: Ilkay Gundogan
Getty Images / Burak Akbulut/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Ilkay Gundogan

UEFA ustaliła zasady rewanżów o awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Wszystkie zostaną rozegrane 7-8 sierpnia za zamkniętymi drzwiami. Kibice nie będą mogli zobaczyć z trybun również większości meczów eliminacji Champions League i Ligi Europy.

Do obsadzenia pozostała połowa miejsc w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. Najbliżej awansu jest Bayern Monachium, który wygrał pierwsze spotkanie z Chelsea FC 3:0. W pozostałych dwumeczach wynik jest "na styku". Olympique Lyon przystąpi do rewanżu z Juventusem FC z zaliczką 1:0, a Manchester City do drugiego starcia z Realem Madryt z przewagą 2:1. Rywalizacja SSC Napoli z FC Barcelona rozpoczęła się od remisu 1:1.

Dlatego gospodarze rewanżów nie zamierzali dopuścić do ich przeniesienia w inne miejsce. Zostaną one rozegrane 7-8 sierpnia w Monachium, w Turynie, w Manchesterze oraz w Barcelonie.

Komitet Wykonawczy UEFY ustalił, że wszystkie mecze zostaną rozegrane bez udziału publiczności. "Przy podjęciu decyzji wzięto pod uwagę kilka elementów takich jak ochrona zdrowia, odpowiedzialność za zapewnienie bezpiecznych warunków i uczciwości mimo niespójnych rozwiązań prawnych w poszczególnych krajach" - informuje w komunikacie UEFA.

Przypomnijmy, że po wyłonieniu ćwierćfinalistów, zostanie rozegrany turniej finałowy Ligi Mistrzów w Portugalii. W nim o awansie bądź zdobyciu trofeum będzie decydować wynik jednego meczu.

Identyczny zakaz udziału publiczności będzie obowiązywać w eliminacjach Ligi Mistrzów do IV rundy oraz w eliminacjach Ligi Europy i może dotknąć między innymi przedstawicieli PKO Ekstraklasy w pucharach.

Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię

Czytaj także: "Kompletny nonsens". Szef UEFA ostro o przeniesieniu meczów Ligi Mistrzów na weekendy

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy

Komentarze (0)