Neymar przeszedł z Barcelony do Paris Saint-Germain w 2017 roku za rekordową kwotę 222 mln euro. Ligi francuskiej jednak nie podbił i jak bumerang powracał temat jego powrotu do Katalonii.
Najbliżej było podczas letniego okienka transferowego przed rokiem, ale ostatecznie rozmowy przerwano, a Brazylijczyk został w Paryżu.
Jego kontrakt z PSG obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku, ale jak poinformowało hiszpańskie "Mundo Deportivo", Brazylijczyk ogłosił, że chciałby wrócić do swojego poprzedniego klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarze z A klasy mogą się poczuć jak w Ekstraklasie. Nowa szatnia robi wrażenie!
Wcześniej prezydent Barcy Josep Bartomeu przyznał, że paryski klub może mieć problem ze sprzedażą Neymara, bowiem kryzys spowodowany przez pandemię koronawirusa spowodował zmiany w planach zespołów.
Ponadto Katalończycy nie mają dość pieniędzy, aby jednego lata ściągnąć Lautaro Martineza i Neymara. W grę wchodzić może jeszcze inne rozwiązanie.
Piłkarze tacy jak Ousmane Dembele, Samuel Umtiti, Philippe Coutinho czy Ivan Rakitić byliby gwarancją wzmocnienia PSG. Oznacza to, że mogą któryś z nich może zostać wymieniony za Neymara. Ten póki co skupia się na Lidze Mistrzów. W ćwierćfinale jego zespół zmierzy się z Atalantą Bergamo.
Czytaj także:
- Juventus ma alternatywę dla Milika. Włosi mogą pozyskać Alexandre'a Lacazette'a
- Mistrz Polski rusza na zakupy. Alexandru Baluta na celowniku Legii Warszawa