Liga Mistrzów. Pep Guardiola reaguje na krytykę. "Chętnie wszystko wyjaśnię"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Pep Guardiola
WP SportoweFakty / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Pep Guardiola
zdjęcie autora artykułu

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu złagodził karę dla Manchesteru City, dzięki czemu angielski klub będzie mógł zagrać w kolejnych edycjach Ligi Mistrzów. Tę decyzję skrytykowali m.in. Juergen Klopp czy Jose Mourinho. Teraz odpowiada im Pep Guardiola.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu na Manchester City nałożono karę wykluczenia z dwóch edycji Ligi Mistrzów i grzywnę w wysokości 30 milionów euro za łamanie zasad Finansowego Fair Play. Anglicy nie zamierzali godzić się z tą decyzją.

Działacze klubu złożyli odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Sąd przyznał im rację i zmienił wyrok UEFA. Manchester City będzie mógł zagrać w Lidze Mistrzów już w sezonie 2020/21.

Ten wyrok został skrytykowany przez Jose Mourinho i Juergena Kloppa. - Jeśli Manchester City nie jest winny, to nie należy klubu karać grzywną. Jeśli są winni, decyzja również jest hańbą i klub powinien zostać wykluczony z rozgrywek - powiedział Mourinho, którego cytuje rt.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!

- To nie był dobry dzień dla futbolu. Finansowe fair-play to dobry pomysł, który ma na celu ochronę klubów i konkurencji, aby nikt nie przepłacał i nie musiał się upewniać, że pieniądze, które kluby chcą wydać, są oparte na odpowiednich źródłach. Powinniśmy się trzymać tych zasad - mówił z kolei Klopp.

Na te słowa postanowił zareagować szkoleniowiec Manchesteru City Pep Guardiola. Z pełnym przekonaniem podkreślił, że jego klub był po prostu niewinny.

- Jeśli chcą ze mną porozmawiać, to jestem dostępny. Mają mój numer telefonu, więc mogą zadzwonić. Chętnie wszystko wyjaśnię. Nie jest to dla mnie żadnym problemem - mówił Hiszpan w rozmowie ze Sky Sports. - Nie ma sensu, by dłużej o tym dyskutować. Werdykt jest jasny. Spekulacje, że kłamaliśmy nie są prawdziwe. Jesteśmy niewinni - dodał.

Czytaj także: - PKO Ekstraklasa: wejść w buty Christiana Gytkjaera. Mikael Ishak - zakurzony talent. Lech Poznań to dla niego szansa  - Zbigniew Boniek zlekceważył dziennikarza "Gazety Polskiej". Na pytania odpowiedział na Twitterze 

Źródło artykułu:
Komentarze (0)