Bundesliga. Hertha Berlin walczy o potężnego sponsora. Liczy na 20 mln euro rocznie

PAP/EPA / HANNIBAL HANSCHKE  / Reakcja piłkarzy Herthy po golu  Javairo Dilrosuna
PAP/EPA / HANNIBAL HANSCHKE / Reakcja piłkarzy Herthy po golu Javairo Dilrosuna

Krzysztof Piątek i jego koledzy z Herthy Berlin grają w koszulkach z logo niemieckiej sieciówki. Ambicje inwestora Larsa Windhorsta sięgają znacznie wyżej. Klub chce przekonać do współpracy amerykańskiego giganta - Teslę lub Amazona.

W tym artykule dowiesz się o:

Dziesiąte miejsce zajęła w zakończonym niedawno sezonie Hertha Berlin. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań Larsa Windhorsta, niemieckiego inwestora, który od pewnego czasu zasila klubową kasę ogromnymi kwotami (więcej TUTAJ>>).

Biznesmen stojący na czele Tennor Holding wpompuje w tym roku w Herthę 150 mln euro (50 mln w lipcu i 100 mln w październiku). W 2019 r. zasilił budżet berlińskiego klubu kwotą 224 mln euro.

Windhorst otwarcie mówi o walce o mistrzostwo Niemiec i grze w Lidze Mistrzów. Jego ambicją jest także zmiana wizerunku klubu. Hertha ma stać się "Big City Club" - "klubem z wielkiego miasta". Z potężnymi sponsorami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!

Jak informuje "Berliner Zeitung", Hertha stara się namówić do współpracy jeden z wielkich koncernów z USA - należącą do Elona Muska Teslę lub Amazona, którego szefem jest Jeff Bezos (najbogatszy człowiek świata wg Bloomberga).

Podpisanie kontraktu z którymś z amerykańskich gigantów może przynieść Hercie nawet 20 mln euro rocznie. Niemieckie media przypominają, że Tesla buduje aktualnie nową fabrykę - w Gruenheide, niedaleko Berlina.

Obecny sponsor główny - niemiecka sieć sklepów TEDi - płaci Hercie 7,5 mln euro za miejsce na koszulce. Kontrakt obowiązuje do 2021 r., ale firma zgodzi się na wcześniejsze zakończenie współpracy.

"Światowy koncern zamiast taniej sieciówki. Dyskont TEDi nie pasuje do nowego wizerunku klubu i jest od dawna solą w oku multimilionera" - tak o planie Windhorsta pisze "Berliner Zeitung".

Czytaj także: Transfery. Krzysztof Piątek może mieć rywala w walce o skład. Luka Jović na celowniku Herthy Berlin

Komentarze (0)