Serie A: ostatnie derby sezonu. Sampdoria nie chce ratować wroga przed spadkiem

Getty Images / Paolo Rattini / Karol Linetty (w środku) w starciu z piłkarzami Genoa CFC
Getty Images / Paolo Rattini / Karol Linetty (w środku) w starciu z piłkarzami Genoa CFC

Tym razem głównym wydarzeniem kolejki nie będzie pojedynek któregoś z gigantów calcio, a mecz o panowanie w Genui. Starcie Sampdorii z Genoą CFC to od lat najbardziej "polskie" derby w Italii. Niewykluczone, że już w czwartek poznamy mistrza Włoch.

Złośliwi twierdzą, że kluby z Genui nie mają obecnie do zaoferowania nic poza bezpośrednimi meczami. Jeszcze gorzej, że poprzednie Derby della Lanterna były nieatrakcyjne, było w nich tylko siedem strzałów, z których zaledwie dwa celne. Dlatego w środę UC Sampdoria i Genoa CFC mają do udowodnienia, że na ich pojedynek faktycznie warto czekać i uznawać za jedno z ciekawszych wydarzeń rundy.

Od niedzieli Sampdoria jest pewna utrzymania. Drużyna Claudio Ranierego ma 12 punktów przewagi i korzystny bilans meczów bezpośrednich z otwierającym strefę spadkową US Lecce. Trzeba uznać za sukces Sampdorii, że jest spokojna już na cztery kolejki przed końcem sezonu, skoro w marcu, tuż przed zawieszeniem ligi, uciekała ze strefy spadkowej. W lipcu Blucerchiati prezentują się dobrze i zdobyli 15 z możliwych 18 punktów. Rozpędzeni przystąpią do derbów, których są formalnymi gospodarzami.

Genoa jeszcze nie zagwarantowała sobie utrzymania. Cztery punkty przewagi nad strefą spadkową to spory bufor bezpieczeństwa, ale ewentualna porażka z Sampdorią może ponownie spowodować problemy podopiecznych Davide Nicoli. Rossoblu nie potrafią pokonać lokalnego rywala od siedmiu spotkań. W rundzie jesiennej było 1:0 dla Sampdorii, a przy decydującym golu Manolo Gabbiadiniego asystował Karol Linetty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna interwencja bramkarza i gol Polaka w lidze kazachskiej

Podobnych polskich akcentów w Derbach della Lanterna było kilka. Tylko w drugiej połowie dekady zagrali w nich poza Linettym również Bartosz Bereszyński, Dawid Kownacki, Krzysztof Piątek i Filip Jagiełło. Trochę wcześniej piłkarzem Sampdorii był Paweł Wszołek. Przed najbliższym pojedynkiem najbardziej interesująca jest sytuacja Jagiełły. Pomocnik Genoi, po siedmiu meczach spędzonych na ławce rezerwowych, został w niedzielę bohaterem wygranego 2:1 meczu z US Lecce. To jego uderzenie zza pola karnego dało podopiecznym Davide Nicoli kluczowe zwycięstwo. Co prawda chybił, ale piłka po odbiciu się od słupka, trafiła jeszcze w plecy Gabriela i wturlała się do siatki.

Historia Derbów della Lanterna sięga 1947 roku. Część źródeł uznaje najbliższe starcie na Stadio Luigi Ferraris za 100. konfrontację Sampdorii z Genoą. Do 73 doszło w elicie, do 14 na drugim poziomie rozgrywkowym, a do 12 w Pucharze Włoch. Dotąd tylko raz w historii kluby zmierzyły się w lipcu. Było to w 1958 roku i wygrała Genoa 2:0. Generalnie jednak korzystniejszym bilansem chwali się Sampdoria, która stoi przez szansą pokonania lokalnego wroga po raz 40.

We wtorek dobrze zapowiada się mecz US Sassuolo z AC Milanem. Neroverdi są niepokonani od siedmiu kolejek, a Rossoneri od ośmiu. Podopieczni Roberto De Zerbiego strzelili po restarcie 22 gole, natomiast Zlatan Ibrahimović i spółka 25. Aż trudno uwierzyć, że w rundzie jesiennej kluby zremisowały ze sobą 0:0. AC Milan trzy razy z rzędu podbił Reggio Emilia, a kolejnego takiego sukcesu potrzebuje, żeby gonić AS Romę. Z tym przeciwnikiem klub z Mediolanu walczy o uniknięcie kłopotliwych eliminacji Ligi Europy.

Z kolei w czwartek pojedynek Udinese Calcio z Juventusem FC. Być może już o mistrzostwo Włoch dla drużyny Wojciecha Szczęsnego, o ile dzień wcześniej Inter Mediolan nie zwycięży z ACF Fiorentiną. Klub z Udine został założony w 1896 roku, a ten z Turynu w 1897. Stąd między innymi spór o przydomek "Bianconeri". Kibice Udinese Calcio powołują się właśnie na odrobinę dłuższą historię, fani Juventusu na przykład na większe sukcesy. Od początku dekady w konfrontacjach Bianconerich rządzi Stara Dama, która po raz ostatni wracała pokonana z regionu Friulli w 2010 roku.

35. kolejka Serie A:

Atalanta BC - Bologna FC / wt. 21.07.2020 godz. 19:30

US Sassuolo - AC Milan / wt. 21.07.2020 godz. 21:45

Parma Calcio 1913 - SSC Napoli / śr. 22.07.2020 godz. 19:30

Inter Mediolan - ACF Fiorentina / śr. 22.07.2020 godz. 21:45

US Lecce - Brescia Calcio / śr. 22.07.2020 godz. 21:45

UC Sampdoria - Genoa CFC / śr. 22.07.2020 godz. 21:45

SPAL - AS Roma / śr. 22.07.2020 godz. 21:45

Torino FC - Hellas Werona / śr. 22.07.2020 godz. 21:45

Udinese Calcio - Juventus FC / czw. 23.07.2020 godz. 19:30

Lazio - Cagliari Calcio / czw. 23.07.2020 godz. 21:45

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Juventus FC 38 26 5 7 76:43 83
2 Inter Mediolan 38 24 10 4 81:36 82
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 98:48 78
4 Lazio Rzym 38 24 6 8 79:42 78
5 AS Roma 38 21 7 10 77:51 70
6 AC Milan 38 19 9 10 63:46 66
7 SSC Napoli 38 18 8 12 61:50 62
8 US Sassuolo 38 14 9 15 69:63 51
9 ACF Fiorentina 38 12 13 13 51:48 49
10 Parma Calcio 1913 38 14 7 17 56:57 49
11 Hellas Werona 38 12 13 13 47:51 49
12 Bologna FC 38 12 11 15 52:65 47
13 Cagliari Calcio 38 11 12 15 52:56 45
14 Udinese Calcio 38 12 9 17 37:51 45
15 Sampdoria Genua 38 12 6 20 48:65 42
16 Torino FC 38 11 7 20 46:68 40
17 Genoa CFC 38 10 9 19 47:73 39
18 US Lecce 38 9 8 21 52:85 35
19 Brescia Calcio 38 6 7 25 35:79 25
20 SPAL 38 5 5 28 27:77 20

Czytaj także: Prezydent SSC Napoli zafascynowany Gennaro Gattuso. "To niespokojny, ale spełniony człowiek"

Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"

Komentarze (0)