Starcie Cracovii z Lechią Gdańsk miało dużą dramaturgię. W 20. minucie wynik otworzył Omran Haydary, natomiast w 65. min wyrównał Pelle van Amersfoort. Kolejne ciosy obie ekipy wyprowadziły w samej końcówce regulaminowego czasu gry. Najpierw prowadzenie Lechii dał Patryk Lipski, a po chwili odpowiedział David Jablonsky.
Konieczna była dogrywka. W niej większy spokój zachowały "Pasy". W 117. minucie trafienie wywalczył Mateusz Wdowiak, dzięki czemu ekipa ze stolicy Małopolski mogła świętować triumf w Totolotek Pucharze Polski.
Piątkowy mecz śledził Michał Listkiewicz. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej pozytywnie wypowiedział się na temat przebiegu tego spotkania. Nie spodobało mu się tylko to, że kibice postanowili odpalić race.
"Świetny finał Pucharu Polski, bodaj najlepszy od wielu lat. Lublin okazał się świetnym wyborem, trenerzy pokazali odwagę i pomysł, piłkarze wznieśli się na wyżyny, sędziowie dobrze pracowali, kibice zrobili atmosferę godną finału (race niekoniecznie, to w 2020 trochę passe), brawo" - napisał na Twitterze.
W kolejnym wpisie Listkiewicz pochwalił trenera Cracovii Michała Probierza. "Michał Probierz pokazał klasę, uśpił nas słowami "finał gra się by wygrać a nie grać". Szczwany lis grał i wygrał. A Lechia wysoko zawiesiła poprzeczkę, nie ma się czego wstydzić. Poza Malocą, który nie pierwszy raz wykazał się bezmyślnością" - przekazał były szef PZPN-u.
[b]Oprawy kibiców podczas finału Totolotek Pucharu Polski:
— MaciejKmita (@kmita_maciej) July 24, 2020
[/b]
— MaciejKmita (@kmita_maciej) July 24, 2020
Czytaj także:
- Nie tylko podczas meczów. Lionel Messi błyszczy asystami także na treningach (wideo)
- Cristiano Ronaldo wyśmiany przez Alejandro Gomeza. "Wygląda jak Ken od Barbie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Legii Warszawa zrezygnował z urlopu. Już trenuje do nowego sezonu