Bartosz Białek bardzo szybko stał się ważnym ogniwem Zagłębia Lubin. Nastoletni napastnik często pokazywał swoje niemałe umiejętności, efektem czego było dziewięć goli i cztery asysty w 19 ligowych meczach PKO Ekstraklasy. Piłkarza obserwują już skauci klubów Bundesligi i Serie A.
Prezes Zagłębia Artur Jankowski rozważa dwie opcje - albo sprzedaż Białka za duże pieniądze, albo przedłużenie kontraktu o dwa lata (kończy się w 30 czerwca 2023 r.).
- Nie chcę podawać konkretnej sumy, bo ostatecznie wszystko zależy od negocjacji, ale moje oczekiwania to kwota w przedziale od 6 do 8 milionów euro. Wszystko oczywiście jest wnikliwie analizowane też od strony agencji menedżerskiej reprezentującej zawodnika. [...] Ważne jest przecież, jaki klub i jaki kierunek będzie najlepszy dla piłkarza - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Jankowski pełni też funkcję dyrektora sportowego Miedziowych.
Jeśli faktycznie Białek zostałby sprzedany za 8 mln euro, padłby rekord transferowy Ekstraklasy. Dotychczas najdrożej wykupionym piłkarzem z naszej ligi był Radosław Majecki, za którego AS Monaco zapłaciło Legii Warszawa 7 mln euro.
Zagłębie Lubin ukończyło sezon w lidze na 11. miejscu z dorobkiem 53 punktów.
Czytaj też:
Rajalakso opowiedział o swojej przygodzie z Jagiellonią
Antolić twierdzi, że obecna Legia jest najlepsza
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!