Wielki powrót stał się faktem. Artur Boruc podpisał kontrakt z Legią Warszawa i już rozpoczął treningi z klubem, z którego wypłynął w wielki świat. Ostatnie sezony spędził w AFC Bournemouth, ale przyszedł czas na zmiany, bo w tym klubie stał się rezerwowym.
Brytyjczycy jednak zdają sobie sprawę, że tracą świetnego bramkarza. W poniedziałek oficjalna strona internetowa klubu została zdominowana przez materiały o naszym rodaku. Pięknymi słowami pożegnał go prezes.
- Artur odegrał ogromną rolę w najnowszej historii Bournemouth i bez wątpienia jest jednym z najlepszych bramkarzy, jakich kiedykolwiek mieliśmy. Jego występy pomogły klubowi dostać się do Premier League, a potem był kluczową postacią w utrzymaniu się w tej lidze przez pięć sezonów - mówi Neil Blake.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
- Nawet, gdy jego rola w zespole się zmieniła, był uosobieniem profesjonalizmu, a także przewodnikiem i mentorem dla młodszych bramkarz. Zawsze dawał do zrozumienia, że jego marzeniem jest zakończenie kariery w Legii Warszawa i cieszę się, że to mu się udało - dodał prezes.
Boruc przez kilka lat rozegrał w barwach Bournemouth 129 meczów. W dorobku ma awans z Championship w sezonie 2014/15. Rozegrał wiele świetnych meczów, w których popisywał się efektownymi paradami. Brytyjski klub przypomniał kilka z nich w materiale filmowym.
Big player
— AFC Bournemouth (@afcbournemouth) August 3, 2020
Big personality
Big Pole in our goal
Thank you for your service, @ArturBoruc#afcbpic.twitter.com/LbIanNgxHz
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Dariusz Dziekanowski: Boruc wjechał jak na białym koniu >>
PKO Ekstraklasa. "Jakiś bramkarz wpadł do Legii". Wojciech Kowalczyk krytykuje powroty Artura Boruca i Waldemara Soboty >>