Był kimś więcej niż tylko piłkarzem. Zinedine Zidane to magik futbolu i gdyby występował w obecnych czasach, z pewnością porównywalny byłby do Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. Miliony kibiców z całego świata bezsprzecznie uważają go za legendę.
- To najlepszy piłkarz w historii. On wie wszystko o futbolu, o szatni, o mediach. Nie życzę mu, żeby był idealny, ponieważ jestem kibicem Barcelony, ale życzę mu wszystkiego najlepszego - mówi humorystycznie Pep Guardiola.
Pisze historię Realu
Zidane doskonale realizuje się po drugiej stronie barykady. Nie był wrzucony na głęboką wodę, najcenniejsze nauki pobierał od Carlo Ancelottiego, który poprowadził Real w 2014 roku do słynnej "La Decimy". Dwa lata później Zidane był już gotowy, aby samodzielnie pracować na swoje nazwisko. Robi to niemal perfekcyjnie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!
Sergio Ramos: - To kapitan naszego statku, który zawsze wyznacza kurs i zawsze musi robić krok do przodu. Czujemy się bardzo wspierani przez niego i wierzymy w jego pracę. Jest świetnym człowiekiem i mam nadzieję, że na długo zostanie w klubie.
Zidane ma już 11 tytułów w roli trenera Królewskich. Trzy razy z rzędu wygrał Ligę Mistrzów, a teraz po trzech latach odzyskał mistrzostwo Hiszpanii. Szybko zjednał sobie szatnię i choć nie wszyscy piłkarze pójdą za nim w ogień, potrafi wykrzesać z nich wszystko co najlepsze.
48-latek ma za sobą bogatą karierę piłkarza, osiąga niesamowite liczby jako szkoleniowiec, jednak nie odbiła mu "sodówka". Twardo stąpa po ziemi i nie uważa się za trenerskiego mistrza. W tej dziedzinie ma swojego innego faworyta.
- Guardiola jest najlepszy na świecie, wielokrotnie już to udowodnił. Inni myślą inaczej, gdyż jest spora konkurencja, ale dla mnie on jest najlepszy - przyznał opiekun Los Blancos.
Żołnierz Katalonii
Pep Guardiola to ikona Katalonii. W wieku 13 lat opuścił rodzinny dom i trafił do słynnej szkółki La Masia. Guardiola zadebiutował w swojej ukochanej Barcelonie w ciągu sześciu lat i pomógł im odnosić lepsze rezultaty na krajowym podwórku oraz w europejskiej elicie.
Był głównym kreatorem zespołu Johana Cruyffa, wyznaczając tempo gry, robiąc to z wielką wizją i elegancją. Wyróżniał się szybkością myślenia i dużym wachlarzem podań. Był prawdziwym biciem serca zespołu i w pełni zasłużenie zapracował sobie na miano legendy.
"Miał wszystkie cechy potrzebne do gry na najwyższym poziomie: szybkość gry technikę i przegląd pola" - wspominał Cruyff w autobiografii wydanej po jego śmierci.
Pep na zawsze zapisał się w historii piłki nożnej. Był trenerskim żółtodziobem, gdy zmieniał Barcelonę w genialnie pracujący mechanizm. Nie bał się odważnych decyzji, bez wahania odstawił od składu choćby Zlatana Ibrahimovicia, który nie pasował do jego układanki.
Nazywany jest twórcą słynnej "tiki taki", która charakteryzuje się wymiennością pozycji, techniką na najwyższym poziomie i co najważniejsze - długim utrzymywaniem się przy piłce, które ma zneutralizować zagrożenie ze strony rywala.
Słynny styl Barcelony do dziś ma swoich zwolenników, jednak sam Guardiola sceptycznie podchodzi do samej nazwy. - Nienawidzę tiki-taki. Tiki-taka to gówno, wymyślony zwrot. Oznacza podawanie piłki tylko po to, aby ją podawać, bez żadnego celu czy agresji. Trzeba to robić, ale z jakimś zamiarem. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Barcelona nie grała tiki-taki - mówi oburzony Katalończyk.
Dwóch geniuszy
Doświadczenie trenerskie Guardiola ma nieporównywalne większe niż Zidane. Odnosił sukcesy z Barceloną, Bayernem Monachium, a teraz z Manchesterem City. Łyżką dziegciu w beczce miodu jest jednak Champions League. Od sukcesu w 2011 roku z Blaugraną ani razu nie doszedł do finału tych rozgrywek. Po drodze Katalończyk zaliczył za to kilka wpadek, które nadszarpnęły jego reputację.
W piątek na ławkach trenerskich zasiądzie dwóch geniuszy. Obaj dążą się wielkim szacunkiem. Pep wielokrotnie wspominał, że jego marzeniem było zagranie w jednej drużynie z Zidane'em.
- Śniło mi się, kiedy byłem graczem, że będę z nim, ale to się nigdy nie zdarzyło. Nie rozmawiałem z nim dużo, ale mam wrażenie, że jest niesamowitą osobą, podziwiam go, naprawdę dobrze, że są tego rodzaju osoby - podkreśla Guardiola.
W futbolu to rzadkość, gdy piłkarze światowej klasy zostają później genialnymi trenerami. W oby przypadkach przemiana była jednak płynna. Obaj umieli wykorzystać swój autorytet, ale kluczowa dla ich sukcesu jest ciężka praca. "Pep myśli o piłce nożnej 24 godziny na dobę" - przyznał Robert Lewandowski, cytowany przez oficjalną stronę City.
Przed rewanżem na Etihad Stadium w lepszej sytuacji jest Manchester City, który w pierwszym meczu wygrał w Madrycie 2:1.
Terminarz Ligi Mistrzów 2019/20:
1/8 finału - 8 i 9 sierpnia
Juventus Turyn - Olympique Lyon (0:1)/ 7 sierpnia, godz. 21:00
Manchester City - Real Madryt (2:1) / 7 sierpnia, godz. 21:00
Bayern Monachium - Chelsea (3:0) FC / 8 sierpnia, godz. 21:00
FC Barcelona - SSC Napoli (1:1) / 8 sierpnia, godz. 21:00
1/4 finału: 12-15 sierpnia w Lizbonie
Q1: Man City/Real - Juventus/OL / 15 sierpnia
Q2: RB Lipsk - Atletico Madryt / 13 sierpnia
Q3 Barcelona/Napoli - Bayern/Chelsea / 14 sierpnia
Q4: Atalanta Bergamo - Paris Saint-Germain / 12 sierpnia
1/2 finału: 18 i 19 sierpnia w Lizbonie
Zwycięzca Q1 - Zwycięzca Q3 / 19 sierpnia
Zwycięzca Q2 - Zwycięzca Q4 / 18 sierpnia
Finał: 23 sierpnia w Lizbonie
Zobacz także: Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski: W pewnym momencie wszystko we mnie pękło
Zobacz także: Wiceprezes Ekstraklasy pomagał Andrzejowi Dudzie. Mastalerek pracował nad przemówieniem prezydenta