Na finale barażu o awans z Radomiakiem Radom (2:0) obecna była m. in. Ewa Bąk, dyrektor Wydziału Sportu w Urzędzie Miasta Poznania, która później brała też udział w spotkaniu w magistracie, gdzie miasto przekazało władzom klubu symboliczne gratulacje z okazji powrotu do elity po 25 latach.
Wcześniej w procesie licencyjnym Warta zgłosiła do rozgrywek stadion w Grodzisku Wlkp. (ten sam, na którym grała ostatnio w roli gospodarza w Fortuna I lidze) i otrzymała zgodę, by właśnie tam kontynuować występy już w PKO Ekstraklasie. Po awansie znów jednak pojawiły się głosy, że być może mogłaby powrócić do Poznania i kilka atrakcyjniejszych spotkań zorganizować na Stadionie Miejskim (użytkowanym na co dzień przez Lecha).
Powrót tak, ale tylko na derby
Jak ustaliły WP SportoweFakty, obecnie najbardziej prawdopodobne jest rozwiązanie, w którym zieloni pozostaliby w Grodzisku, a w stolicy Wielkopolski odbyłyby się tylko wiosenne derby z "Kolejorzem". Chodzi o te, w których drużyna z Drogi Dębińskiej będzie gospodarzem (zaplanowane na początek marca).
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!
Po raz pierwszy oba poznańskie zespoły zmierzą się ze sobą już w 4. kolejce nowego sezonu - w trzeci weekend września. Wtedy jednak gospodarzem będzie Lech, więc miejsce rozegrania meczu jest oczywiste.
Konieczne zmiany we wniosku licencyjnym
Ewentualne przenosiny Warty na Bułgarską wymagałyby zgody PZPN, bo obiektem zgłoszonym do rozgrywek jest ten, na którym niegdyś grał Groclin Dyskobolia. We wniosku licencyjnym nie wskazuje się stadionów zastępczych, zatem rozgrywanie spotkań w Poznaniu wiązałoby się z ponownym przejściem procedury licencyjnej.
Osobną kwestią są koszty. Cały sezon w Grodzisku kosztuje Wartę tyle, co trzy lub cztery mecze na Bułgarskiej. Takie były wyliczenia sprzed kilku miesięcy. W tej sprawie wiele może się jednak zmienić i tu rolę dla siebie widzi miasto, które jako właściciel Stadionu Miejskiego chce się włączyć w negocjacje z jego operatorem, powiązaną z Lechem spółką Marcelin Management.
Co z rozbudową "ogródka"?
Osobną sprawą pozostaje rozbudowa macierzystego stadionu przy Drodze Dębińskiej. Zakończył się już tam montaż sztucznego oświetlenia, a jesienią dokończona zostanie instalacja podgrzewanej murawy. Rurki pod boiskiem zostały ułożone kilka lat temu, lecz nadal brakuje pieca grzewczego. Miasto przekazało już środki na realizację tej inwestycji.
To jednak tylko niektóre z wymogów licencyjnych, które musi spełnić Warta, by już na stałe wrócić do Poznania. Pozostaje jeszcze postawienie nowej trybuny, a także budynku klubowego, bo ten obecny znajduje się w fatalnym stanie. Przy opadach deszczu na korytarzach leje się woda z nieszczelnego dachu. Konstrukcja nie nadaje się do remontu i jedynym rozwiązaniem jest jej wyburzenie, a potem budowa nowej siedziby klubu.
Wcześniej miasto planowało przy Drodze Dębińskiej nową halę, której część byłaby użytkowana przez Wartę. WP SportoweFakty ustaliły jednak w Urzędzie Miasta, że z powodu trudnej sytuacji budżetowej, spowodowanej epidemią COVID-19, ta inwestycja na razie nie będzie realizowana. Zamiast niej może powstać mniejszy budynek, który pozwoli Warcie na powrót do domu. Aktualnie trwa przygotowywanie jego projektu.
Czytaj także:
Baraż o PKO Ekstraklasę. Warta Poznań po 25 latach w ligowej elicie!
Kamil Grosicki i Mateusz Klich wkraczają do Premier League. Jednemu pomoże doświadczenie, drugiemu mocna drużyna