III liga. Ruch Chorzów po raz drugi efektownie zwyciężył. Policyjny skandal w Gaci. Wóz pancerny na stadionie

Michał Piegza 08 Sierpnia 2020, 19:32

Facebook / Ruch Chorzów / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

• Afera w III lidze. Kibice Ruchu Chorzów nie wejdą na mecz w Gaci. Są oburzeni. "Dyskryminacja Ślązaków"

Pomny złych doświadczeń z premierowej odsłony meczu w Świdnicy Ruch rozpoczął potyczkę skoncentrowany. Wprawdzie nie obyło się bez błędu bramkarza Kamila Lecha, ale konsekwencji w postaci utraty gola to za sobą nie pociągnęło.

Już w 14. minucie Niebiescy objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu w zamieszaniu do siatki trafił Mariusz Idzik. Ruch przeważał, ale wyniku nie potrafił podwyższyć. Niespodziewanie to gospodarze wyrównali. W okolicach bocznej linii pola karnego piłkę starał się wybić, debiutujący w Ruchu, 17-letni Tomasz Neugebauer, ale przy okazji kopnął rywala. Sędzia bez wahania wskazał na "jedenastkę", którą pewnie wykorzystał Marcin Przybylski. Zawodnik ma za sobą dwa występy w ekstraklasie w barwach Śląska Wrocław, a w sobotniej potyczce należał do wyróżniających się graczy w swojej drużynie.

Utrata gola rozwścieczyła chorzowian. Ruch przyspieszył grę i jeszcze przed przerwą zdobył dwie bramki. Obydwa gole, podobnie jak pierwszy, padły po stałych fragmentach. Golkipera z Gaci pokonali kolejno: w 38. minucie Michał Mokrzycki, a pięć minut później Konrad Kasolik.

Po zmianie stron na boisku działo się dużo mniej. Ruch wyraźnie oszczędzał siły, dodatkowo musiał sobie radzić bez kapitana. W 58. minucie Tomasz Foszmańczyk z urazem zszedł z boiska.

Foto-Higiena nie potrafiła wykreować sobie groźnej akcji. Więcej się działo po indywidualnych błędach chorzowian. Dwukrotnie zespół ratował Kasolik. Za drugim razem katastrofalnie zachował się Lech, który podał piłkę rywalowi. Wiele wskazuje na to, że w dopiero rozpoczętym sezonie Ruch może mieć spory problem w bramce. Kamil Lech jest bardzo "elektryczny" i zdarzają mu się szkolne błędy.

Gol padł dopiero w doliczonym czasie. Wówczas Mateusz Winciersz podał do Idzika, a ten w sytuacji sam na sam zdobył swoją trzecią w sezonie bramkę.

Tego trafienia oraz wszystkich wcześniejszych nie obejrzeli kibice Ruchu, którzy dotarli pod stadion w Gaci. Pomimo wcześniejszych zapewnień, fanów zespołu z Cichej nie wpuszczono na obiekt. Znalazł się na nim za to efektowny policyjny wóz pancerny, szerszej publiczności znany głównie z gier komputerowych.

Druga z rzędu wygrana nie dała Ruchowi pozycji lidera. Na niej plasuje się Zagłębie II Lubin, które chorzowian wyprzedza lepszą różnicą bramek. Niebiescy zajmują 2. miejsce. Dodajmy jednak, że dwa mecze 2. kolejki zostały przełożone. W dwóch drużynach (Gwarek Tarnowskie Góry i Pniówek Pawłowice) znaleźli się piłkarze, u których wykryto "modnego" ostatnio wirusa.

Foto-Higiena Gać - Ruch Chorzów 1:4 (1:3)
0:1 - Mariusz Idzk 14'
1:1 - Marcin Przybylski (k.) 34'
1:2 - Michał Mokrzycki 38'
1:3 - Konrad Kasolik 43'
1:4 - Mariusz Idzik 90+3'

Składy:

Foto-Higiena Błyskawica Gać: Jaroszewski - Piórecki, Wdowiak, Korytek, Krzymiński - Stachowski (83' Piątek), Krzyśków (67' Tylki) - Bujakiewicz, Nahrabecki (46' Gałaszewski), Orzechowski (67' Hawryło) - Przybylski.

Ruch Chorzów: Lech - Kasolik, Sikora, Kawula - Kwaśniewski, Mokrzycki, Foszmańczyk (58' Kowalski), Neugebauer (74' Swikszcz), Winciersz - Janoszka (79' Paszek), Idzik.

Żółte kartki: Korytek (Błyskawica) oraz Mokrzycki, Lech (Ruch).

Sędzia: Maciej Dudek (Żagań).

Czytaj także:
III liga. Ruch Chorzów przegrywał 0:2, ale mecz wygrał!
Transfery. Ruch Chorzów dokonał pierwszego wzmocnienia