"Informujemy, że powtórzone w czwartek testy na obecność SARS-CoV-2 w przypadku jednego z zawodników dały wynik dodatni. Piłkarz czuje się dobrze, nie wykazuje żadnych niepokojących objawów. Obecnie przebywa na kwarantannie domowej. Od kilku dni jest także odizolowany od reszty zespołu, nie uczestnicząc w tym czasie w treningach I drużyny Śląska Wrocław" - poinformował Śląsk Wrocław na swojej stronie internetowej.
Klub nie poinformował, czy zakażonym jest Erik Exposito albo Mark Tamas, którzy złamali zasady klubowej kwarantanny i wyszli do jednego z wrocławskich klubów. Obaj piłkarze zostali odsunięci od treningów z resztą drużyny i mieli z własnych środków pokryć dodatkowe testy na koronawirusa (więcej TUTAJ).
Po wykryciu SARS-CoV-2 u jednego z piłkarzy wrocławskiej drużyny pod znakiem zapytania stoi organizacja niedzielnego meczu Śląska z ŁKS-em Łódź w 1/32 finału Pucharu Polski. "Zgodnie z rekomendacjami medycznymi, badanie zostanie przeprowadzone ponownie w piątek. Wtedy też zapadną decyzje dotyczące dalszych kroków, o których będziemy informować" - czytamy na stronie klubowej Śląska.
Wrocławski zespół jest piątym w ekstraklasie, w którym stwierdzono zakażenie koronawirusem. Pierwszym była Wisła Płock, później Lechia Gdańsk, Legia Warszawa (masażysta) i Pogoń Szczecin.
Czytaj także: świetne wieści ze stolicy. Legia Warszawa wolna od koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Ośrodek Legia Training Center oficjalnie otwarty. Obiekt robi wrażenie!