Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern Monachium. Fatalne statystyki Leo Messiego. Kapitan zawodzi w kluczowych momentach

PAP/EPA / Manu Fernandez / Na zdjęciu: Lionel Messi
PAP/EPA / Manu Fernandez / Na zdjęciu: Lionel Messi

To było kolejne upokorzenie Barcelony w europejskich pucharach. Zawiódł Leo Messi, który nie pomógł drużynie w kluczowym momencie sezonu.

To był blamaż wicemistrzów Hiszpanii. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Katalończycy z kretesem przegrali z Bayernem Monachium aż 2:8, a wynik dla Bawarczyków mógł być zdecydowanie wyższy. To był prawdopodobnie ostatni mecz Quique Setiena w roli trenera Blaugrany, a swojego odejście z klubu nie wyklucza Gerard Pique (więcej TUTAJ).

Bezradny w piątkowy wieczór był Lionel Messi, który tylko w pierwszej połowie próbował napędzać akcje Katalończyków. Kapitan FC Barcelona nie pomógł jednak drużynie, a jego statystyka w kluczowych meczach Ligi Mistrzów jest fatalna. W poprzednim sezonie strzelił co prawda dwie bramki w półfinale elitarnych rozgrywek, jednak we wcześniejszych latach z AS Roma czy Juventusem także nie pomógł drużynie.

Messi jest bez wątpienia najlepszym piłkarzem Barcelony, ale brakuje mu wsparcia ze strony kolegów. Fatalnie prezentuje się środkowa strefa boiska. Niewidoczny był Sergio Busquets, a kolejny bezbarwny występ zaliczył Frenkie De Jong. Nic dziwnego, że Leo Messi ma dość i bardzo poważnie rozważa odejście z Camp Nou.

Hiszpańscy dziennikarze podkreślają, że na zmianę decyzji Messiego może wpłynąć tylko rewolucja na szczeblu dyrektorskim. Najprawdopodobniej Argentyńczyk uzależnia swoje pozostanie w klubie od dymisji Josepa Bartomeu, prezydenta Barcelony (zobacz szczegóły-->).

Zobacz także: Josep Bartomeu. Kończ waść, wstydu oszczędź

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Komentarze (0)