Aż 2:8 przegrała FC Barcelona w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Katalończycy zostali całkowicie zdeklasowani przez rywali, co po meczu podkreślał m.in. Thomas Mueller. - Po prostu brutalnie dominowaliśmy - stwierdził w rozmowie z "Kickerem" (więcej TUTAJ).
Tak dotkliwej porażki mają prawo nie pamiętać nawet najstarsi kibice katalońskiego klubu. Jak bowiem sprawdził twitterowy profil OptaJoe, była to najwyższa porażka Barcelony od 1951 roku. Wówczas także przegrała aż sześcioma bramkami (0:6) z lokalnym rywalem - Espanyolem.
Media nie mają wątpliwości, że tak wysoką porażkę swoją posadą przypłaci Quique Setien. Hiszpańska "Marca" już rozpoczęła typowanie ewentualnych następców szkoleniowca, wśród których wymienia Mauricio Pochettino oraz Ronalda Koemana (więcej TUTAJ).
Zwolnienie szkoleniowca może być jednak tylko początkiem lawiny zmian, jakie czekają kataloński klub. Radio Cope podało, że poważnie o odejściu myśli również Lionel Messi (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!