Liga Mistrzów. Jerzy Dudek krytykiem turnieju finałowego. Chce powrotu dwumeczów

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jerzy Dudek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jerzy Dudek

Turniej finałowy Ligi Mistrzów dostarcza wielu emocji, ale zdaniem Jerzego Dudka to złe rozwiązanie. Były piłkarz chce powrotem dwumeczów, a obecne rozwiązanie przypomina mu Klubowe Mistrzostwa Świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Ze względu na wybuch pandemii koronawirusa w marcu zawieszono rozgrywki piłkarskie niemal w całej Europie. Po kilkutygodniowej przerwie piłkarze wrócili do gry i najpierw dokończyli zmagania w krajowych ligach, a w sierpniu rozpoczęli rywalizację w turniejach finałowych Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Takie zakończenie sezonu to zdaniem Jerzego Dudka zły pomysł.

"Format turniejowy sprzyja niespodziankom, ale nie chciałbym, byśmy dłużej musieli oglądać taką Ligę Mistrzów. Jeden mecz nie zawsze gwarantował awans, bo w rewanżu można było odrobić straty, czego dowody ostatnio dawały np. spotkania z udziałem Barcelony. Pandemia odebrała nam kibiców. Teraz Champions League wygląda trochę jak Klubowe Mistrzostwa Świata - turniej niby poważny, ale jednak nie do końca. Oby nigdy więcej nie trzeba było organizować jej w takiej formie" - napisał w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" były reprezentant Polski.

Finałowy turniej Ligi Mistrzów dostarczył wielu emocji i zaskakujących rozstrzygnięć. Olympique Lyon wyeliminował z walki o trofeum najpierw Juventus Turyn, a następnie Manchester City. Z kolei FC Barcelona skompromitowała się w starciu z Bayern Monachium, przegrywając 2:8. Blisko odpadnięcia z dalszej rywalizacji było także Paris Saint-Germain.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Immobile z żoną świętują pokonanie Lewandowskiego

Zdaniem Dudka, to koniec ery FC Barcelona. "Zawsze tak jest, że po okresie sukcesów przychodzi czas kryzysu. Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów była dla tej generacji zawodników Barcelony ostatnią szansą na triumf, a skończyło się kompromitacją. Farsą" - stwierdził Dudek. Za rozczarowanie obecnej edycji LM uznał także postawę Manchesteru City.

Dudek uważa, że w finałowym turnieju LM jest tak, jak w mistrzostwach Europy czy świata. Niemieckie drużyny korzystają ze swojego przygotowania i zaangażowania w grę. "To nie przypadek, że w półfinałach LM mamy dwa zespoły z Bundesligi, a trzecim jest Paris Saint-Germain prowadzone przez Thomasa Tuchela. Przykro było patrzeć, jak Barcelona była demolowana przez Bayern. Katalończycy przeżywają kryzys i nie trzeba być ekspertem, by widzieć, że ta drużyna potrzebuje remontu generalnego. Dziś wydaje się być zespołem rozbitym, szczególnie pod względem mentalnym, bo zawodnikom nawet nieszczególnie się chciało" - dodał Dudek.

Czytaj także:
Fortuna Puchar Polski. ŁKS - Śląsk: zwycięstwo za pięć(dziesiąt) dwunasta. Łodzianie lepsi po karnych!
Transfery. Leo Messi ma dość! Chce natychmiast odejść z Barcelony

Komentarze (9)
avatar
Rybnik for life
18.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JurUŚ jak dla mnie to turniej finałowy jest dużo lepszy. Nie ma kombinacji tylko trzeba grać. Druga sprawa wiecej słabszych drużyn miało by większe szanse no ale jak zawsze ci słabsi są ciula Czytaj całość
Sebastian Pawlak
18.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cóż, Jureczek musi jakoś zaistnieć bo wypadł trochę z medialnego obiegu a do TV dranie nie zapraszają :/ ;) 
avatar
wisus54
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przy dwumeczu gra jest według mnie asekurancka. Gospodarz strasznie uważa żeby nie stracić bramki i mecze są nudne. W jednym meczu jest tak do chwili utraty gola przez którąkolwiek z drużyn. 
avatar
wisus54
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wyobrażam sobie rewanżu meczu Bayern - Barcelona (8:2). Przecież w tych meczach padały dość zdecydowane rezultaty. Lyon również wygrał dość zdecydowanie. 
avatar
papandeo
17.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Formuła jest bardzo dobra- jeżeli dojdą kibice to dla mnie może tak zostać.