Półfinałowy mecz przeciwko Szachtarowi Donieck był pokazem siły Interu Mediolan. Włoski zespół wygrał aż 5:0, co jest najwyższym w historii wynikiem osiągniętym w tej fazie rozgrywek Ligi Europy. Wysoka wygrana jeszcze bardziej poprawiła atmosferę w zespole i morale przed finałowym meczem z Sevilla FC.
- Zespół ma się dobrze i każdy stara się dać z siebie wszystko. Naprawdę ciężko pracowaliśmy na krótkim zgrupowaniu. Teraz widzimy efekty tej pracy. Jeśli trzymamy środek obrony blisko siebie, to nie mamy żadnych problemów - powiedział po meczu Lukaku w rozmowie z BT Sport.
Belg jest pierwszym piłkarzem, który strzelił co najmniej jedną bramkę w dziesięciu kolejnych meczach Ligi Europy (wcześniej Puchar UEFA). W tym sezonie 27-latek już 33-krotnie pokonywał bramkarzy rywali. - Rekordy są fajne do bicia, ale jesteśmy drużyną i chcemy wygrywać - dodał Lukaku.
W piątkowym finale Inter zmierzy się z Sevilla FC, która w drugim półfinale pokonała Manchester United 2:1. - Nie mam wątpliwości, że to my zdobędziemy tytuł - powiedział Lukaku.
Finał Ligi Europy rozegrany zostanie 21 sierpnia w Kolonii. Mecz pomiędzy Interem i Sevilla FC rozpocznie się o 21:00, a transmitowany będzie przez Polsat Sport Premium.
Czytaj także:
Liga Europy: Inter Mediolan w finale. Szachtar Donieck zniszczony w wielkim stylu
Sebastian Walukiewicz w kadrze. Brzęczek docenił zawodnika, który powstrzymał Ronaldo
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!