[tag=2797]
Sławomir Peszko[/tag] w mocnych słowach podsumował współpracę z Piotrem Stokowcem. Podczas wywiadu z "Przeglądem Sportowym" stwierdził, że to właśnie on usunął go z Lechii Gdańsk. Zaznaczył również, że nie chce o nim myśleć i zastanawiać, jakby się zachował, gdyby teraz go gdzieś spotkał. - Chcę uwolnić się od jego mentalności - powiedział Peszko.
- U trenera Stokowca jest (...) problem z komunikacją. Przecież mógł wziąć mnie na rozmowę, powiedzieć: "Sławek, wkur... mnie swoim podejściem, nie pasujesz do mojej drużyny, bo wolę zawodników, którzy będą mnie słuchać, nie odważą się odzywać w szatni. Rozwiążmy kontrakt za porozumieniem stron, bo ta współpraca nie ma sensu". Gdybym to usłyszał, sytuacja byłaby klarowna. On jednak działał inaczej. Kiedy strzelałem gole z Piastem i Lechem, klepał po plecach, mówił do mnie "Sławuś" i pytał, czy może chcę mniej trenować - zaznaczył Peszko, cytowany przez "PS".
Były reprezentant Polski przekazał również, że chciałby zobaczyć, jak Piotr Stokowiec poradziłby sobie w zachodnim klubie, w którym miałby prowadzić duże nazwiska.
- Nie wyobrażam go sobie w Kolonii, w której był Lukas Podolski - ocenił Sławomir Peszko.
Z ust piłkarza Wieczystej Kraków padło wiele gorzkich słów na temat kooperacji z Piotrem Stokowcem. Peszko powiedział nawet, że "nigdy w życiu za rządów Stokowca nie zostałby dłużej w tym klubie (Lechii Gdańsk - dop. red.)".
Sławomir Peszko w barwach Lechii Gdańsk rozegrał 107 meczów. Zdobył 12 bramek, a ponadto zaliczył 21 asyst. W sumie na boisku spędził 7 588 minut.
Czytaj także:
> Robert Lewandowski świętuje 32. urodziny. Anna wspomina najlepsze imprezy z mężem
> Co za metamorfoza! Tak na przestrzeni lat zmieniał się Robert Lewandowski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera