Młody napastnik na siedem minut przed końcem spotkania zmienił Mikaela Ishaka. Szwed zdobył w tym spotkaniu dwie bramki. A w 88. Filip Szymczak wykorzystał podanie od Kamila Jóźwiaka i ustalił wynik spotkania.
- To niesamowite uczucie, staram się wykorzystywać szanse jak najlepiej potrafię. Cieszę się, że pomogłem awansować do następnej rundy. Mikael to bardzo dobry zawodnik. Cieszę się, że mogę z nim rywalizować. Kiedy wchodzę na boisko, staram się wypaść jak najlepiej - powiedział w pomeczowym wywiadzie dla Polsatu Sport Szymczak.
Lechici długo nie mogli sforsować defensywy przeciwników z Łotwy. Pierwszego gola udało się zdobyć dopiero po niespełna godzinie walki. Później już szyki obronne Valmiera FC nieco się rozwarły.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch nie ma wątpliwości: Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w piłce klubowej
- Pracowaliśmy długo na te bramki. Rywale stali na 20-30 metrze, ciężko było stwarzać sytuacje. Graliśmy na Ishaka i wiedzieliśmy, że jak się uda strzelić pierwszą, to już dalej pójdzie łatwiej. W pierwszej połowie ta gra też wyglądała dobrze, przeciwnicy bronili się nisko, trudno było im coś stworzyć. Trzeba było grać to samo i być konsekwentnym. W końcu się udało - analizował Jakub Moder.
- Łotysze głęboko bronili się na swojej połowie, ciężko było się przebić przez ten mur, ale w kocu udało się to zrobić i wygrać. Grali w 5-6 obrońców, ale byliśmy na to przygotowani. Cierpliwie i konsekwentnie graliśmy swoją piłkę i to przyniosło skutek. W przerwie nie padły ostre słowa, mieliśmy konsekwentnie robić swoje, stwarzać sytuacje i ich wykorzystać - zdradził Szymczak.
Dla młodego napastnika wicemistrza Polski to póki co świetny początek sezonu. Zagrał łącznie nieco ponad 20 minut w trzech meczach, a już ma na koncie dwie bramki.
- Mam nadzieję, że bramek i minut będzie więcej, ale twardo stąpam po ziemi. Jeśli będzie okazja, postaram się wykorzystać. Mam 18 lat. Nasza akademia jest najlepsza w kraju. Widać, że piłkarze z niej dostają się do pierwszego zespołu. Staramy się w nim zaprezentować jak najlepiej - mówił strzelec bramki.
Choć droga do fazy grupowej Ligi Europy jest jeszcze długa, piłkarze Lecha awans do niej postrzegają zarówno w kwestii "marzenia", jak i "celu".
- Fajnie by było dość do fazy grupowej. Po to gramy w eliminacjach. Bardzo chcieliśmy zagrać w Lidze Europy. To nasze marzenie, by zagrać w fazie grupowej, ale do tego jeszcze długa droga. Jeszcze trzy mecze. Wszystko w swojej kolejności Będziemy walczyć o fazę grupową, takie jest nasze marzenie - podsumował Moder.
Mecze II rundy kwalifikacji do Europa League odbędą się 17 września. Losowanie par tej fazy zaplanowano na 31 sierpnia (więcej TUTAJ).
Sprawdź także: Liga Europy. "Fornalik do Barcelony". Zobacz memy po meczach Polaków