Sezon 2019/20 mógł być ostatnim dla Lionela Messiego w barwach FC Barcelona. Skonfliktowany z władzami katalońskiego klubu Argentyńczyk skorzystał z klauzuli w kontrakcie i jednostronnie wypowiedział umowę. To wywołało wściekłość i rozpacz u kibiców Dumy Katalonii.
Fani są źli na władze FC Barcelona. Prezydent Josep Bartomeu swoimi działaniami doprowadził do tego, że Messi nie chce już dłużej swoją twarzą firmować klubu. FC Barcelona pogrążona jest w kryzysie sportowym i finansowym. Na ulicach Barcelony trwały protesty, a fani domagali się dymisji Bartomeu.
Kibice nie wyobrażają sobie klubu bez Messiego. Sześciokrotny zdobywca Złotej Piłki spędził w nim całą swoją karierę. W mediach społecznościowych furorę robi filmik, na którym widać klęczącego i płaczącego kibica pod Camp Nou. Ma on ze sobą koszulkę Messiego.
"Bartomeu, zabiłeś mnie" - czytamy w opisie filmiku. Fani FC Barcelona liczą na to, że Messi zmieni swoją decyzję. Pomóc może w tym deklaracja Bartomeu, który zapowiedział, że jeśli Messi publicznie ogłosi chęć zostania, to on zrezygnuje z pełnionej funkcji.
Messi już otrzymuje pierwsze oferty. Sprowadzić go chcą działacze Manchesteru City i Paris Saint-Germain. Angielski klub oferuje FC Barcelona 100 milionów euro i trzech piłkarzy na wymianę.
BARTOMEU ME HAS ASESINADO EN VIDA pic.twitter.com/iKNVxDjIF2
— David Valdearenas (@DavidValdearen1) August 26, 2020
Czytaj także:
Liga Europy. Dinamo - Piast. Waldemar Fornalik: Osiągnęliśmy nasz cel
Serie A. Karol Linetty i ambitny plan Torino. "To świetny transfer, teraz może być już tylko lepiej"
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch nie ma wątpliwości: Lewandowski jest najlepszym piłkarzem w piłce klubowej