Rewolucja w FC Barcelona trwa w najlepsze. Nowy trener Ronald Koeman nie widzi miejsca w zespole dla Samuela Umtitiego, Ivana Rakiticia, Luisa Suareza, Arturo Vidala czy Juniora Firpo. Rakitić odszedł już do Sevilli, która zapłaciła za niego zaledwie 1,5 miliona euro (więcej TUTAJ).
Kolejnym zawodnikiem, który opuści klub jest Vidal. Blaugrana chce oddać go za darmo, aby tylko oszczędzić pieniądze na pensji pomocnika. W podobnej sytuacji jest Luis Suarez, który za małe pieniądze może odejść do Juventusu.
Polityka transferowa Barcelony szokuje jej kibiców. Vidal trafił do Barcelony z Bayernu Monachium za 18 mln euro. Teraz klub mógłby odzyskać minimum 10 mln, jednak woli szybciej pozbyć się piłkarza i oddać go za darmo. "Po potwierdzeniu odejścia z Barcelony, Chilijczyk będzie miał zielone światło na przypieczętowanie umowy z Interem Mediolan" - podkreśla kataloński dziennik "Sport".
Vidal rozstanie się z klubem w kiepskich nastrojach. Niedawno w prasie przyznał, że jest zszokowany polityką transferową klubu.
- Nigdy nie rozumiałem, jak określać graczy słowem "transferowalny". To jest bardzo brzydkie. Jeśli piłkarz chce odejść lub chcesz go sprzedać, to znajdź mu drużynę, ale nie mów tego na zewnątrz. Każda osoba potrzebuje szacunku - mówi piłkarz.
Zobacz także: Robert Lewandowski piłkarzem wszech czasów? Legendy podzielone. "Dla polskiego piłkarstwa jeszcze nic nie zdobył
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu